Wpis z mikrobloga

Jedną ze śmieszniejszych rzeczy, która spotkała moją rodzinę jest historia tej wazy na zupę.

Była w naszej rodzinie od zawsze, leżała w kredensie obok małego przedwojennego porcelanowego talerzyka, który był używany dwa razy w roku: aby podać opłatek na wigilię oraz jajko na wielkanoc. Tak samo waza była używana do podania zup tylko 2-3 razy w roku, na wyjątkowe rodzinne obiady, głównie w święta albo okrągłe urodziny. Zabytek, którego codziennie nie należy używać, sprzęt z pewnością przedwojenny.

No i waza jest w rodzinie już kilkadziesiąt lat i całkiem niedawno odwiedziła nas dalsza część rodziny która u nas bywa rzadko i zainteresowała się stojącą wazą w kredensie, ciotki babci wujka szwagier się pyta:

- A CO TO TAM MACIE??
- A to nasza waza do zupy, używamy bardzo rzadko, niemalże stuletnia.

Szwagier powstrzymując śmiech zdradził nam, że to nie waza tylko...


xDDDDD


Tak więc przez kilkadziesiąt lat nasza rodzina uświetniała każde rodzinne święto jedząc zupy z nocnika xD Teraz to już ona tylko stoi w kredensie i cieszy oko, a zupy lejemy prosto z gara xD

#heheszki #takbylo #polskiedomy #truestory i trochę #swieta #rodzina
g.....i - Jedną ze śmieszniejszych rzeczy, która spotkała moją rodzinę jest historia ...

źródło: comment_1638826196bQiJpHqSrfmnMWkDF7KhGN.jpg

Pobierz
  • 8