#studbaza #prezent #lekarski #medycyna Hejka, macie jakiś fajny pomysł na prezent dla studentki lekarskiego? Nie musi być związane ze studiami, może być to coś dla osoby która dużo się uczy. Bardzo lubi mieć taki dobry vibe na biurku(kwiatki, świeca zapachowa, herbata). Nic drogiego, najlepiej 50zł, maks 100. Fajnie gdyby coś praktycznego było. Chce zrobić prezent niespodzianke (づ•﹏•)づ dzieki
@DoubleWu: yankee candle (chyba że ma parcie na jakieś mega naturalne rzeczy i boi się wosku parafinowego), yerba mate albo mieszanki ziół na skupienie, jakieś lepsze i ładne zakreślacze
✨️ Obserwuj #mirkoanonim Może mi ktoś wytłumaczyć jak można powiedzieć, że się "wpadło" (będąc kobietą) nie stosując żadnych tabletek antykoncepcyjnych, ani tabletek po tylko używać tzw "kalendarzyka"? ( ͡°͜ʖ͡°) i jeszcze (będąc facetem) nie stosować prezerwatyw, choć rynek ugina się od różnych po standardowe aż po ultra cienkie (durex invisible) by dać jak najlepsze doznania i po aż wazektomie, która jest odwracalna i jak można dalej
Baby domagają się żeby szkoła zapewniała darmowe podpaski bo jak to argumentują "okres może przyjść wcześniej niż się spodziewają"
No #!$%@? trzymajcie mnie, chodzą wszędzie z torebkami gdzie mają zestaw kosmetyków, lusterko, makijaże, szminki, pomadki, kredki do oczu, dwie patelnie i toster ale włożyć kilka podpasek na zapas to już problem xDDDD
@KonwersatorZabytkow: oczywiście największy problem z darmowymi podpaskami dla nastolatek mają osoby, które nigdy dziewczyny za rękę nie trzymały, ale wypowiadać się na takie tematy to sami specjaliści. Sama pamiętam jak u mnie w szkole kilka bliższych koleżanek z tamtego czasu dostało okres zanim jeszcze były zajęcia, na których się te zawrotną *jedną* podpaskę dostawało. Albo jak wiele razy zdarzyło się normalnie po ludzku zapomnieć wsadzić do plecaka i nie wyobrażam sobie
Mam żonę kociarę, przynajmniej za taką się uważa. Właśnie wprowadziliśmy się do domu z małym podwórkiem, więc naturalnie pojawił się temat przyganięcia kotka. Ja zwierzęta lubię, więc dla mnie to nie problem. Zastanawia mnie co innego, podejście żony do posiadania kota.
Otóż chce mieć ona kota znajdującego się tylko na zewnątrz, bez wstępu do domu. Na podwórzu buda dla kota, tam karmiony itp. Myślicie, że to jest ok? Podchodzi do
@TheSleeper22: pomysł co najmniej tragiczny ( ಠ_ಠ) jeżeli nie chce się zajmować kotem i brać na siebie odpowiedzialności za niego to niech nie bierze kota, proste. To nie jest zabawka, że ma żyć w budzie, bo wielkiej pani tak się zażyczyło.. biorąc kota trzeba liczyć się z wszechobecną sierścią i częściejszym sprzątaniem, czasami ze zniszczeniami (zależy od charakteru kota).
Pochwalcie się co zrobiliście najgłupszego w życiu? ( ͡°͜ʖ͡°) Ja zacznę. Kiedyś jechałem sobie na wsi i miałem wodę na podłodze pic rel. Nie mogłem jej dosięgnąć więc wziąłem tak skręciłem w prawo i w lewo by się doturlała bliżej. W efekcie czego wpadłem w poślizg i #!$%@? auto w rowie xD przypomniało mi się o tym bo przed chwilą chciałem zrobić to samo xD #
@ChwilowaPomaranczka: to powinien bardziej opisać @snickers111a ale w każdym razie snick wpadł na pomysł, żeby otworzyć piwo kluczem od drzwi wejściowych do mieszkania. Niestety klucz się złamał, a mieszkanie było wynajmowane, były wakacje i z właścicielem nie szło się skontaktować, a współlokatora nie było akurat na chacie XD szczęście jedynie, że to była taka suterena i uchyliliśmy okno przed wyjściem, bo udało nam się wejść ogrodem i otworzyć uchylone okno taśmą