Ktoś z mojego bliskiego otoczenia jest okropnie nerwowy i agresywny. To sie dzieje nawet przy glupich sprawach dlatego każdy boi się przy tej osobie odezwać. Do tego występuje zazdrość o innych - pozycja, pieniądze. I rownież ciągłe rozpamiętywanie przeszłości - jak się zdenerwuje (kilka razy dziennie) to wspomina jak miał źle w zyciu, że pracował od 15 roku życia, że nigdy nic nie dostał od rodziców. Wine zawsze zrzuca na innych. Nie
@HairyQuinn: Osoba ta musi najpierw wyrazić chęć pomocy od innych. Inaczej, może dojść po prostu do trywializowania problemu i zaniechania sprawy przez twierdzenie, że wszystko jest dobrze, tylko wy szukacie na siłę. Możliwe, że różne czynniki ukszałtowały po prostu taki charakter.
@HairyQuinn: Może być dużo przyczyn. Osobiście stawiałbym na depresję i/lub kryzys wieku średniego.
Pomóc - namawiać na wizyty u psychiatry. W spokojnej chwili spróbować poinformować spokojnym głosem, że coś jest "nie tak", o tym, co widzicie i co wam przeszkadza, i żeby ta osoba poszła do psychiatry.
Müller wiedział, że Rosjanie, zamieszawszy cukier, zostawiają łyżkę w szklance z herbatą. Chcąc sprawdzić Stirlitza, zaprosił go do siebie na herbatę. Stirlitz wsypał cukier do szklanki, zamieszał go, wyjął łyżeczkę, położył ją na spodeczku, po czym pokazał Müllerowi język.
Wiecie co Murki... Tyle się mówi o pomocy zwierzakom, żeby zgłaszać jak coś się dzieje itd. W czwartek spadło u mnie gniazdo z bocianami... Gniazdo ogromne. Pokażę Wam zdjęcie w komentarzu. Ogólnie nic takiego się nie stało, gniazdo na nikogo ani na nic nie spadło, bo spadło na pole. Jednak dwa młode bociany są ranne. Jeden chodzi, próbuje rozkładać skrzydła, drugi leży skulony, chyba połamany. Ten chodzący dokarmia go, opiekuje się nim
@skolfild Pamiętam jak kiedyś już przy pierwszej misji openxcom rzucił mi na twarz cyberdyski. W początkowym stadium gry, to jak będąc murzynem przypadkowo wylądować w samym środku zjazdu Ku Klux Klan.
@skolfild Ten XCOM z 2012 jest bardziej zjadliwy dla zwykłych śmiertelników, Ale nie graj bez dodatku Enemy Within. Grając miałem wrażenie że zawartość EW miała być domyślnie w grze, Ale ktoś wpadł na pomysł przeniesienia tego na dodatek żeby hajs się zgadzał. Bardziej w stylu oryginalnego XCOM jest Xenonauts, ale z braku czasu mało w nie grałem. Teraz po sesji powróciłem do Homeworld.
TL;DR: nie zachowujmy się jak burackie złotówy - wykażmy się rozumem i walczmy o lepszą jakość usług. Protesty #taxi wzbudziły spore emocje w miastach i na wykopie. Wielu zagłosuje portfelem i przesiądzie się teraz na #uber. Jednak na wykopie pojawiają się różne propozycje - nielegalnych i niemoralnych działań w odwecie. Od blokowania linii telefonicznych, po wzywanie taksówek w puste miejsce bez zamiaru skorzystania. Przede wszystkim zmuszony jestem
Gracz Dooma po śmierci trafia przed bramy świętego Piotra i ten mówi do niego tak: - Drogi graczu, byłeś za życia wspaniałym człowiekiem, ale za dużo grałeś w Dooma, nie mogę Cię wpuścić do nieba, ale zanim strącę Cię do piekła mogę spełnić Twoje trzy życzenia. - Po pierwsze: iddqd, po drugie: idkfa... - A po trzecie? - To wszystko, zrzucaj :D
Niektóre na zajęcia przychodzą z zeszytami w reklamówkach bo nie mają toreb czy plecaków. Książkę mam tylko ja, więc gimnastykuję się jak tylko mogę aby wyciągnęły z zajęć tyle ile się da mimo braku materiałów.
Na raz mogę pomieścić lekko ponad 30 osób w drewnianym budynku w którym też śpię i gotuję. Na pierwsze zajęcia przyszła ponad setka dzieci. Czekali na zewnątrz ponad 2h na swoją kolej.
A po zajęciach podszedł do mnie dziewięciolatek i zapytał czy zostanę w jego wiosce na zawsze, bo on chciałby nauczyć się angielskiego żeby znaleźć dobrą pracę i pomóc finansowo swoim rodzicom. To uczucie, kiedy musisz dziecku wytłumaczyć co to jest ważność wizy i dlaczego za jakiś czas musisz go opuścić... Brak mi słów.
@beaver: A tym dzieckiem był młody Albert Einstein.
#anonimowemirkowyznania Mireczki, jutro ewakuuję się z friendzona. Zapowiedziałem swojej przyjaciółce, że jutro poważnie rozmawiamy. Zachowujemy się jak para, mówimy rzeczy, których znajomi sobie nie mówią, spędzamy razem nieprzyzwoite ilości czasu. Tylko się nie całujemy, nie uprawiamy seksu i nie kupuję jej kwiatów. W te albo we wte, albo będzie moją kobietą, albo się rozchodzimy każdy w swoją stronę, bo tak się nie da k---a żyć. Trzymajcie kciuki. Muszę wiedzieć, na czym
Jak co tydzień mam dla Was #rozdajo (✌゚∀゚)☞ Dzisiaj możecie zgarnąć nowiusieńkie słuchawki bezprzewodowe #altec Backbeat BBT906 o wartości około 300 złotych!
Pomóc - namawiać na wizyty u psychiatry. W spokojnej chwili spróbować poinformować spokojnym głosem, że coś jest "nie tak", o tym, co widzicie i co wam przeszkadza, i żeby ta osoba poszła do psychiatry.