Flash sprawdza się świetnie w prezentacjach i tam gdzie jest dużo multimedii. Ale cały serwis we Flashu to pomyłka. Takie strony nie są indeksowane przez spidery. Pomijając to, co można z Flasha "wyklikać", Flash jest trudny do oprogramowania i debugowania bo pracuje asynchronicznie. Flash ma też słabą obsługę HTML, obsługuje tylko część tagów. Jako dodatek do portalu - jak najbardziej. Jako kompletne zastąpienie klasycznego podejścia - nie ma sensu.
Miranda sucks. Chodzi tylko pod windozą, czyli do dupy. Lepszy jest Kadu, ma świetną wersję na Mac OS X. Z tego najlepszą rzeczą w Kadu jest plugin antyspamowy, bo jacyś d%%#%e spamują GG korzystając z dziur w tym badziewiu. Inne multikomunikatory dawały się zaśmiecać i często nie potrafią aktualizować listy userów na serwerze GG. Poza tym to GG to wiadomo, że shit, ale co z tego, jak większość Polaków go używa?
Ech, zaraz Kazachstan... A co powiecie na Irlandię? Okazuje się, że w porównaniu z Polską jest 100 lat za Murzynami jeśli chodzi o jakość oferty internetowej. Oferta jest tu bardzo kiepska i droga. Nie ma praktycznie nic powyżej 3MBps. Na wszystko są limity transferu. Najmocniejsza oferta ichniego Eirom.ie to 3Mbps z żałosnym limitem 30GB/m-c za prawie 50 euro/m-c + minimum 24 euro/m-c za linię telefoniczną. Inni nie są lepsi. Gnojki oszukują. Za
Żarcie (i mieszkania) są w EIRE najdroższe w Europie i to fakt. Minimalna płaca to 8.65e co dla 8h/d*20 daje 1384e a nie 1500e jak w artykule. Porównywanie polskiego chleba z ichnim ciastem, czy gumowym chlebem, jest nie na miejscu. Jakikolwiek chleb zbliżony do polskiego kosztuje tu ponad 3e a nie 1e. Większa siła nabywcza elektroniki jest w EIRE bo w PL kosztuje prawie to samo. Ale na żywności wcale tak nie
Rozrzut zarobków dla programistów w Irlandii jest dosyć duży od 35-80 tys. euro rocznie. Zapominasz dodać, że w Polsce, przy zarobkach 10 tys. brutto (niewielu tyle zarabia) po odliczeniu wszystkich podatków, zostaje ci z tego mniej niż połowa. Powiem tak: średnio jedzenie, mieszkanie i większość innych rzeczy (bez elektroniki) jest jakieś 4x droższe, niż w Polsce. Więc jeśli nie zarabiasz w EIRE 4x tyle, co w Polsce, to będziesz miał wrażenie, że
Może niech skontaktują się z gośćmi z http://thepiratebay.org/ aby przenieść serwis na serwery szwedzkie? Tam nie ma durnych zakazów dawania referencji do materiałów objętych (c). Same pliki można wystawiać na serwisy typu rapidshare i spółka (http://del.icio.us/hipertracker/uploads) Lub ostateczne rozwiązanie - bittorent.
Borland coraz wyraźniej wycofuje się z Delphi a PHP jest pod silnym obstrzałem ze strony znacznie lepiej zaprojektowanych języków Ruby i Pythona. Nie wróżę wielkiej przyszłości dla tego projektu. Sun poszedł po rozum do głowy i zatrudnił developerów JRuby (http://jruby.codehaus.org/). Microsoft z kolei wybrał IronPythona (http://www.codeplex.com/Wiki/View.aspx?ProjectName=IronPython).
Dłubacze w PHP cierpią na chroniczna niewiedzę odnośnie wzorców projektowych i potem tworzą takie koszmarki nazwane tu eufemistycznie "urozmaicaniem kodu PHP poprzez wstawki HTML". To jest przecież antywzorzec sposobu programowania (zwany jako spaghetti-code, groch z kapustą). W takim śmietniku nikt później już się nie rozezna. Do pisania aplikacji webowych używa się frameworków a nie radosnej tfurczości. To, że istnieje osCommerce, phpBB nie oznacza że w środku nie ma syfu. Jest tak, że
I nic dziwnego. Np. Niemcy też używają w urzędach Linuksa zamiast drogiego Windowsa. To tylko Polska jest tak bogatym krajem, że cała administracja państwowa zasuwa na Windowsie.