@to_niezle: 180 stopni, ok 30 min. Testowo marynowalam kurczaka w jogurcie naturalnym i przyprawach, a później używałam namoczonych patyczków. Polecam - mieso nie jest wysuszone :)
@hejk4: ale bym #!$%@?ł, ale takiego z wędzonej słoninki, z jabłkiem, cebulką i majerankiem. Na żytnim chlebie. Ja #!$%@?ę. I chrupiącego małosolnego, ale takiego na wypasie, takiego z wypasionej zalewy, że nie tylko koper, czosnek i chrzan, ale i liście porzeczki i winogron i w ogóle. I jeszcze to tego taki bimberek z jakiś owoców, dojrzewający z płatkami dębu i schłodzony. I najgorsze że #!$%@? wszystko mam, ale muszę wstać za
Grupy freeganizmowe/food sharingowe to taki rak.. aktywnie się w nich udzielam oddając jedzenie, bo szkoda mi wyrzucić i prawie za każdym razem jest jakiś problem - albo ktoś się umówi i nie przyjdzie, albo przyjdzie i powie ze nie chce (mimo ze wcześniej wrzucam zdjęcie), albo jedzenie odebrane i cześć rzeczy wyrzucona śmietnik dalej, albo jeszcze jakieś inne kwiatki. Oddaje jedzenie zdatne do spożycia, takie jakie sama bym zjadła tylko po prostu
@hejk4: No to dla mnie to jest kosmos i nie rozumiem Ciebie i takiej nonszalancji. Sporo gotuję, ale nic mi nie zostaje, bo wiem mniej więcej ile czego wyjdzie, a jak robię na zapas to mrożę. Fasolkę po bretońsku i inne tego typu rzeczy można podzielić na porcje i zamrozić.
To co robisz to dla mnie jakaś abstrakcja ¯\_(ツ)_/¯
#koty #kitku #pokazkota
@hejk4: ale jakim kosztem