80 tysięcy złotych - tyle wynoszą straty jednego ze sklepów w Olsztynie. Wyrządził je 16-latek, który najpierw ukradł kilka produktów, a następnie próbował uciec nad podwieszanym sufitem. Został zatrzymany przez policjantów.
@gato97: Miałem podobny problem, tylko w moim były poprzestawiane bity pod tą metalową klapką od góry, po zdjęciu klapki i poprawieniu bitów było już ok.
Hejka elektroniki. Chciałem rozpocząć swoją przygodę z #18650 Oczywiście potrzebna będzie mi do tego ładowarka. Na początek nic szczególnego, zależy mi głównie na ładowaniu i nie uszkodzeniu ogniwa/zapłonie. Mówili mi, kup Litokalę, ale z opinii na Aledrogo co model to inne funkcje - lub ich brak. Na szybko znalazłem Liitokala Lii-402. Można m.in. wybrać żądany prąd ładowania oraz typ akumulatora. Wybór prądu ładowania przyda się przy możliwym ładowaniu akumulatorków AA/AAA.
@George_Liquor: Do samego naładowania wystarczy. Jednak jeśli chcesz pracować z używanymi ogniwami lub sprawdzić ich kondycję to LiitoKala li500 dostarczy Ci jakichś informacji tj. rezystancja wewnętrzna czy możliwość pomiaru pojemności. Z ciekawości możesz zobaczyć moduły zasilane z USB: TP-4056(ostrożnie) lub jakieś układy z własną przetwornicą. Od kliku lat używam lii500 i osobiście uważam że był to trafiony zakup jak na tamten czas, w chwili obecnej pewnie skusił bym się na
Powiem krótko, się tego nie spodziewałem. Ktoś kiedyś na forum doradził, by spermiażom na zaczepki odpisywać "hej cipcia". Niestety to co dobre dla kobiet niekoniecznie sprawdzi się przy #teczowepaski Otóż na spermiarską zaczepkę odpisałem powyższą frazą. Odpowiedz brzmiała:
Galaxy Xcover 6 ma wymienną baterię. Problem w tym że z tego co mi wiadomo producent nie ma takiej oficjalnie w sprzedaży. I to nie jest wyjątek więc pozostają zamienniki.
Na większości stacji paliwa kosztują już poniżej 7 złotych za litr. W kolejnych daniach ma być jeszcze taniej. Kolejny tydzień może przynieść kolejne niespodzianki dotyczące sektora
Młody człowiek w uniformie kierowcy usiadł za kierownicą autobusu komunikacji miejskiej i jeździł na trasie jednej z tarnowskich linii autobusowych. Okazało się, że nie jest pracownikiem MPK, a "zabawę w rozwożenie pasażerów" umożliwił mu zawodowy kierowca.
O dużym szczęściu może mówić kierowca ciężarówki, która wczoraj po południu wpadła do rzeki przy ulicy Świdnickiej w Strzegomiu. Mężczyzna sam opuścił auto, nic poważnego mu się nie stało. Zdarzenie wyglądało bardzo poważnie. Auto, które wypadło z drogi leżało na dachu w Strzegomce.