Mirki, jeden osobnik na wykopie zgarnia atencje i plusy za chec wplacenia kasy na cele charytatywne - zrobie to samo, ale na innych warunkach - wydam minimum 100zl na cele charytatywne nawet jak ten wpis bedzie mial 0 plusow (robie to dla siebie) - pieniadze przeznacze na schroniko na ulicy reksia w Bielsku Bialej.
Kazdy plus do jutra nim sie tam wybiore to bedzie +10 gr do kwoty jaka wspomoge to schronisko
Cacao Deco de la Morreno – (ur. 2 stycznia 1937 w Porto Beniso) – chilijski powieściopisarz, dziennikarz, felietonista i działacz socjalistyczny, twórca nurtu realizmu naturalistycznego, laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury (1979) za powieść "Extra Ciemne" opisującą zmagania bojówek lewicowego Frontu Robotniczego z reżimem gen. Augusto Pinocheta.
Chyba Wykopowicze już zatracili umiejętnośc korzystania z google. Na główna wejdzie duplikat z bzdurami o rzekomym milionie Ukraińców,którzy będa pobierac pieniądze z programu 500+/ klik
Artykuł jest streszczeniem tekstu z tajemniczej strony 500pl.pl udajacej powiązaną z programem rządowym. Gdy był poprzedni wykop dwa miesiace temu jeden z wykopowiczów zwrócił uwage, że to podejrzana strona, bo po wejściu w zakładkę o stronie wyświatle sie 404
@szurszur: dobrze ze nie ma tradycyjnie antyukrainskiej gownoburzy - hurr durr rzondzo tam banderowcy, niech najpierw przeproszo za Wolyn, a w ogóle to Lwów zawsze polski i my go banderowcom odbijem.
@plnk: Ja często mam takie smutne refleksje widząc, jak oddane do użytku fajne, nowiutkie drogi rowerowe świecą pustkami, a ja muszę bawić się w slalom omijając rowerzystów. To naprawdę taki problem jechać ścieżką będąca dwa metry od drogi?
Czemu niektórzy ludzie nie mogą zrozumieć słowa "nie"? Poszedłem do znajomych na grilla, bo ile można siedzieć w domu. Większość zebranych wie o moim nalogu i rozumie, że nie pije. Ale zawsze musi się znaleźć ze dwóch osobników, którzy zapytają "Czemu nie pijesz?" No to odpowiadam zgodnie z prawdą, że jestem alkoholikiem. Ale ta odpowiedź niczego nie zmienia. Pojawia się seria zdań: "Z nami się nie napijesz", "Przecież jedno piwko ci nie
@luc_paw: nie ma się co takimi przejmować tylko, żyć po swojemu. Mnie tam alko nighy szczególnie nie interesowało, zawsze wolałem jechać autem niż chlać ale to trzeba mieć w poważaniu takie pseudo pouczenia ;p
Mam 36 lat, od jakiegoś czasu przeglądam wykop, jednak nigdy nie założyłem konta. Mimo stosunkowo młodego wieku jestem już niestety kompletnie sam, nie mam żadnej bliskiej rodziny - nie mam rodzeństwa, zanim skończyłem 30 lat to umarli moi rodzice, a 3 lata temu odeszła moja żona (Kasia). Urodziłem się rodzicom bardzo późno, poza tym byli już mocno schorowani i niestety była to tylko kwestia czasu. Bardzo przeżywałem ich śmierć, jednak znalazłem oparcie w Kasi, z którą poznałem się w wieku 22 lat. Historia jakich wiele. Wspólne grono znajomych, zauroczenie, które przerodziło się w pierwszą prawdziwą miłość. Pobraliśmy się tuż po studiach. To były najszczęśliwsze lata w moim życiu. Każde z nas miało dobrą pracę, zaczęliśmy odkładać pieniądze na dom a w międzyczasie staraliśmy się o dziecko. Niestety na staraniach się kończyło. Później umarli rodzice. Miałem jednak swoją Kasię i mimo przeciwności losu nadal byłem szczęśliwy. Zaczęliśmy więcej podróżować, zwiedziliśmy Europę, byliśmy również w Azji i Afryce. 4 lata temu Kasia jednak usłyszała wyrok - rak. Mimo leczenia dała radę przeżyć jeszcze tylko rok. Na ten czas zrezygnowałem z pracy, żeby jej pomagać i się nią opiekować. Muszę Wam powiedzieć, że nigdy jej tak nie kochałem jak wtedy, w czasie jej choroby. Cieszyliśmy się nawet z najmniejszych rzeczy - wspólnych spacerów, oglądanych razem filmów. Do dzisiaj chce mi się śmiać z tego, że jak kupiła sobie perukę to zamówiła również jedną dla mnie - takie wielkie afro :D. Mieliśmy bardzo zbliżone charaktery, prawie wcale się nie kłóciliśmy, a jak już to tylko o drobnostki. Bardzo ją kochałem. Niestety w wieku zaledwie 33 lat zostałem sam. Mimo walki choroba ją pokonała. Na początku często płakałem w samotności, często odwiedzałem jej grób, zacząłem również pić więcej alkoholu, ale w porę się opamiętałem. Powoli jednak życie zaczęło wracać do normalności. Dzisiaj na śniadanie zrobiłem sobie kanapki i parówki. Całe życie kroiłem je normalnie - jak chciałem zjeść to odkrawałem kawałek. Kasia jednak jadła je tak jak w dzieciństwie, na początku kroiła parówki na drobne kawałki a później jadła już widelcem. Zaspany, oglądając telewizję, kompletnie nieświadomie pokroiłem parówki tak jak Kasia. Jak tylko popatrzyłem na talerz i zdałem sobie z tego sprawę to wszystko nagle wróciło, jakby mnie ktos uderzył w brzuch. Wszystkie wspomnienia, wspólnie spędzone chwile, momenty smutku i radości. Jak zacząłem płakać to nie mogłem przestać, dałem radę tylko wysłać smsa że nie będzie mnie dzisiaj w pracy. Nawet teraz jak to piszę to trzęsą mi się ręce.
Powiem wam jednak jedno - nie żałuję że teraz cierpię. Było mi dane przeżyć kilka cudownych lat z najwspanialszą kobietą jaką kiedykolwiek spotkałem. Poznałem co to prawdziwa, bezgraniczna miłość i za to jestem wdzięczny. Prawdopodobnie już nie spotkam drugiej takiej kobiety i nigdy już tak nie pokocham. Wierzę jednak, że to nie koniec, że czekają mnie w życiu jeszcze dobre chwile. Chciałbym Wam wszystkim życzyć z tego miejsca, żebyście również odnaleźli w życiu taką miłość - obojętnie kiedy i na jak długo - bo warto.
Okazuje się, że przeważająca większość wrocławskich terrorystów to studenci. Nie chcę nic mówić, ale są biali i katoliccy. Większość to młodzi mężczyźni. Zwolennicy przyjmowania studentów będą nam przedstawiać zmanipulowanie statystyki - ale widzieliśmy zdjęcia z juwenaliów - wiemy jak jest. O i na zdjęciach mają smartfony, tacy 'biedni' studenci. Studenci nie pracują, nic nie robią tylko chodzą po mieści, piją piwo i zaczepiają kobiety. Studenci zabierają nam pracę, godzą się na niższe za które - nasi - mieszkańcy miasta nie chcieliby pracować. Studenci przyjeżdżają tutaj chcąc żyć z naszych bardzo dużych stypendiów.
@PasozytZawiadaka: W dodatku prawactwo tak spralo mozgi ludziom ze z naszych podatków funduje sie uniwersytety i akademiki - obozowiska sutedentow, autonomiczne enklawy gdzie sluzby nie maja dojscia ,i ich placówki "edukacyjne". Kiedy to szalebstwo sie skończy, ilu ludzi musi jeszcze zginąć?
Kurde Mireczki jestem kucharzem w restauracji i muszę Wam powiedzieć, jaka inba wczoraj była u mnie w pracy.
Dzień niby jak co dzień, pichcę sobie cebulkę do ristotto, kotlety sojowe z trawą i pluję do zupy awanturnikowi ze stolika siódmego, gdy nagle słyszę #!$%@? taki plask z sali, że #!$%@? aż mi penis z ręki wypadł.
Dziś w #rozdajo do wygrania:"Elon Musk. Biografia twórcy PayPal, Tesla, SpaceX" + "Być jak Steve Jobs. Jeśli chodzi o pomysły, wszystko jest dozwolone."
By wziąć udział w losowaniu trzeba zaplusować ten wpis. Losowanie jutro, zielonki nie biorą udziału, wysyłka na mój koszt.
@nvmm: 8/10, według mnie w porównaniu do innych biografii wypada najlepiej. Musk nie jest w niej przedstawiony jak jakiś wszechmogący jak to bywa w biografiach np. Jobsa tylko raczej jako taki typowy wykopek tyle ze z majątkiem wycenianym na kilkanaście miliardów, kilkukrotnie większym IQ, niezwykłymi dokonaniami, pięknymi byłymi żonami, ciekawym życiem itp. ( ͡°͜ʖ͡°)
@Szczerbiec: Był podpity, tak, jak ktoś po 4 piwach. Na pewno miał trochę promili, ale udawał, jakby był bardziej pijany niż był naprawdę :) @Bigby: Po jakimś czasie poszedłem z powrotem pod bar i odnalazłem Nigeryjczyka, poszliśmy do auta i wziąłem swoje rzeczy. Po drodze próbował mnie jeszcze przekonywać, że to wszystko moja wina, bo w Malezji jak ktoś ucieka to jest winny xD Namawiał mnie jeszcze na
źródło: comment_OTqyZgjNqKRTACIWTuzrTd9xvxxZSsNM.jpg
Pobierzźródło: comment_93mPWXk0e9tjWU7uomgrHV6Zo9DFYzXa.jpg
Pobierz