Jak można w ogóle lubić pracować?
Przecież to jest definicja choroby psychicznej. Wyobraźcie sobie że m----n na plantacji bawełny mówi że mu tam bardzo dobrze, ma co robić cały dzień i w zamian są zaspokajane jego podstawowe potrzeby jak jedzenie, picie, miejsce do spania. Pomyślelibyście, że jakiś nienormalny.
Za to jak ktoś powie że lubi swoją pracę na etacie, czyli identyczna sytuacja jak niewolnictwo murzyna tylko dostosowane do realiów XXI wieku to
Przecież to jest definicja choroby psychicznej. Wyobraźcie sobie że m----n na plantacji bawełny mówi że mu tam bardzo dobrze, ma co robić cały dzień i w zamian są zaspokajane jego podstawowe potrzeby jak jedzenie, picie, miejsce do spania. Pomyślelibyście, że jakiś nienormalny.
Za to jak ktoś powie że lubi swoją pracę na etacie, czyli identyczna sytuacja jak niewolnictwo murzyna tylko dostosowane do realiów XXI wieku to
@Karo8665: Chęć rozmnażania ma zawsze w pełni egoistyczne podłoże - także wtedy, gdy chcący zrobić czującą istotę marzy o (co najwyżej tymczasowym) doświadczaniu przez nią "pięknego życia" (co ważne, kosztem innych istot). Takie życzeniowe marzenia tworzą się jedynie w mózgach niektórych już istniejących istot, zaś mózgów istot, które
@thomeq: Stworzenie czującej istoty, w wyniku czego zaspokaja się narzucone jej potrzeby, nie stanowi zaprzeczenia egoizmu. Wręcz przeciwnie - zrobienie jej dla zaspokojenia potrzeb jedynie swoich, a nie jej (patrz komentarz wyżej), potwierdza egoistyczność robiących. Zaspokajanie potrzeb zrobionej istoty to jedynie konieczność po jej zrobieniu i bynajmniej nie czyni bohaterów z robiących. Jedynie brak tego
Przed byciem zrobionym nie ma żadnej woli bycia