Wpis z mikrobloga

Jak można w ogóle lubić pracować?
Przecież to jest definicja choroby psychicznej. Wyobraźcie sobie że m----n na plantacji bawełny mówi że mu tam bardzo dobrze, ma co robić cały dzień i w zamian są zaspokajane jego podstawowe potrzeby jak jedzenie, picie, miejsce do spania. Pomyślelibyście, że jakiś nienormalny.
Za to jak ktoś powie że lubi swoją pracę na etacie, czyli identyczna sytuacja jak niewolnictwo murzyna tylko dostosowane do realiów XXI wieku to niby jest normalny? XDDD

#korposwiat #praca #pracbaza

jaki masz stosunek do swojego niewolnictwa (pracy na etacie)

  • nienawidzę 21.6% (1220)
  • nie lubię 25.8% (1455)
  • neutralny stosunek (jestem lekko chory psychicznie 29.6% (1671)
  • lubię (jestem mocno chory psychicznie) 23.1% (1302)

Oddanych głosów: 5648

  • 147
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jacekparowka: ja lubię dobrze jeść, komfortowo mieszkać, ubierać się w ładne/wygodne/czyste/nowe ciuchy, latać na wakacje w ciekawe miejsca, mieć opiekę medyczną na wysokim poziomie. To wszystko mam za pieniądze. A pieniądze mam z pracy. Czy to niewolnictwo? Nie, to mój wybór, mogłabym wybrać bycie ciężarem dla innych albo zdychanie pod płotem. Czy lubię pracę? Nieszczególnie, ale lubię poczucie kompetencji przekładające się na godziwe zarobki.
  • Odpowiedz
@jacekparowka: czy lubię swoją pracę na etacie? Obecnie tak, dawniej bywało różnie i głównie albo była to kwestia gownianych pieniędzy albo średnio rozgarniętych przełożonych. Pracę lubi się z wielu względów, głównie dzięki adekwatnemu wynagrodzeniu i przełożeniu swoich działań na realne rzeczy.

@Kj5s6f2dk7s54o otóż to. Pracować trzeba mądrze i swoje działania przez lata trzeba ukierunkować tak, żeby godnie nam płacono za czas, który poswieca się na pracę i żeby wynagrodzenie
  • Odpowiedz
@jacekparowka: No tak najlepiej żeby nie pracował nikt, a zakupy w sklepie magicznie same się zrobią, podobnież jak opieka medyczna w szpitalu, łańcuchy dostaw itd a może najlepiej żeby każdy zarabiał po 10k i siedział w IT np, wtedy to napewno miałby kto świadczyć usługi xd
  • Odpowiedz
@Kj5s6f2dk7s54o czyli mówisz, że sprzedawanie 8 godzin swojego życia CODZIENNIE za 200 złotych tylko po to żeby raz na pół roku kupić se parę butów i raz w roku pojechać na wakacje nad polskie morze to nie jest niewolnictwo? to współczuję
  • Odpowiedz
czyli mówisz, że sprzedawanie 8 godzin swojego życia (...) to nie jest niewolnictwo?


@Ternapsysl: to właśnie mówię - nie spełnia definicji niewolnictwa, nie jest więc niewolnictwem. Fajnie byłoby, gdybyś ty i op rozumieli słowa, których używacie. Twoje współczucie mi niepotrzebne, a przy twojej precyzji w posługiwaniu się polszczyzną mam obawy, czy to na pewno jest współczucie.
  • Odpowiedz
@jacekparowka wszystko zależy jaka praca i ile jej jest. Ja lubię pracować i widzieć efekt dobrej roboty.
Natomiast gdy pracowałem na etacie była to dla mnie męczarnia. Szedłem jak za kare. Głupie decyzje przełożonych, niskie zarobki, prawie caly czas w pracy. Odkąd robię na swoim jest o niebo lepiej, choć często pracuje jeszcze więcej, to jestem o wiele zdrowszy psychicznie i nie odczuwam zmęczenia jak na etacie.
Tak, uważam, ze etat
  • Odpowiedz
@jacekparowka: w istocie masz rację. To niewolnictwo jest jeszcze o tyle niebezpieczne, że ludzie myślą, że dzięki temu są wolni. A inni będą Cię atakować, że jesteś szurem. Dlatego ten system ma się tak dobrze, tak samo jak choroby psychiczne, które kwitną dzięki niemu coraz bardziej. Ale tak, mówmy, że to nie jest żadne niewolnictwo, pięknie ludzie mają sprane mózgi.
  • Odpowiedz
@jacekparowka

>nie spełnia definicji niewolnictwa

>mogłabym wybrać bycie ciężarem dla innych albo zdychanie pod płotem


@Kj5s6f2dk7s54o: aha, czyli masz wolny wybór pracować czy nie pracować, ale jakbyś przestał pracować to byś nie mógł zaspokoić podstawowych potrzeb. Muszę cię zmartwić, to nie jest wolny wybór xD To jest właśnie definicja nowoczesnego niewolnictwa - musisz być śmieciem etatowym 8 godzin dziennie bo inaczej cię nie stać na normalne życie z
  • Odpowiedz