Wpis z mikrobloga

Mam 34 lata i nigdy nie pracowałem i nie trzymałem za rękę. Od pewnego czasu korzystam z "pomocy" MOPS, która nie nadrabia podwyżek i rosnących kosztów życia. Bardzo bym chciał dostać rentę na głowę i sobie spokojnie #neet -ować. Nie alkoholizuję się, nie palę, nie ćpam, nie cimcirimciam, aż tak wiele wymagam od życia? 1000zł renty, która by starczyła na pokrycie czynszu i żarcia z kuponów w markecie za -50%?

Ostatnio udało mi się załatwić dodatek mieszkaniowy, zasiłek celowy 800pln(jednorazowy na jedzenie), zasiłek pielęgnacyjny, zasiłek na leki, kartę na żywność biedronki, pobieram paczki żywnościowe z MOPS, dodatek energetyczny 400zł.

Niestety to wszystko przepadnie po śmierci matki, która jest ciężko chora, a i tak to są ochłapy, które nie starczą na wyżywienie nawet 1 osoby. Jako osoba wykluczona społecznie, bojąca się własnego cienia nie poradzę sobie i wyląduje na ulicy. Nawet o diagnozę i rentę trzeba walczyć jak o wszystko w życiu, selekcja naturalna czycha na każdym kroku.

#przegryw #przegrywpo30tce #renta
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Kingside:

za robotę się weź


Z treści wpisu nie wynika optowanie za tworzeniem problematycznych potrzeb wymagających zaspokajania poprzez robotę, zatem uwaga
  • Odpowiedz
@efilist: Mam nadzieję, że masz dzieci, że się wypowiadasz. Bo musisz mieć, żeby zabrać głos. W przeciwnym razie nie śmiej zabierać głosu i ucisz się. Najlepiej na zawsze.
  • Odpowiedz
@efilist: Tu pseudo mądra filozofia w dodatku nie twojego niskiego iq umysłu faktów de FACTO nie zmienia. Po śmierci jak zostaniesz zmielony się przekonasz.
  • Odpowiedz