Bo rzeczy które się wydarzyły, które się dzieją nie nadają się do wrzucania do internetu, z ostatnich miesięcy to by można niezłą książkę napisać. Ale nawet gdybym to wszystko opisywał i wrzucał to uznany bym został za bajkopisarza i że ciągle robię zarzutki, a ja mam po prostu chory łeb i odwalam coraz grubiej... najgorsze albo najlepsze
@pysznewpierdalator: na to wygląda. Jak przez zdrowie zejdzie z towaru (czego absolutnie nie życzę) to d--y odejdą i będzie tylko wspominał jak to kiedyś było jak stary wfista. Eh liczyłem na coś a skończy jak większość koksów z lat 00
@Hichips: też bym obstawiał przemyt + później może jakas dilerka hurtowa. Najprostsze choć ryzykowne. To że tego nie widzisz to nic nie znaczy. A policja nie chce sobie robić problemów bo pewnie małe miasto?