Nie udało mi się życie, zmarnowałem. Uciekłem od pierwszej jedynej miłości, potem ożeniłem się bez miłości. Jedyna istota, którą kocham, mój syn, wychowywał się w piekle mojego małżeństwa, tak jak ja wychowywałem się w piekle małżeństwa moich rodziców. A myśl, że mój Sylwunio będzie tak samo nieszczęśliwy jak ja, łamie mi serce. Praca, która była moim powołaniem, okazała się udręką za grosze. Zabija mnie samotność, którą sam sobie zgotowałem. Nikt i nic
Horkheimer
Horkheimer