Mirasy, ludzie to są jednak paskudni i zepsuli mi humor od rana.
Siedzę w robocie (sklep hir) i wchodzi taka typowa, polska Grażyna, dla przyjaciół Grazia xD znacie takie szalone: siwa trwała, bluzka w cekiny, japonki z rajstopą, do kościoła co tydzień, schabowy z kapustą i Janusz dej mię tej musztardki pod wurst, grilla robim.
No i wchodzi ta Grazia i do mnie rzecze:
SŁUCHAJ DZIECKO WEŹ MI SPRAWDŹ W TYM WASZYM INTERNACIE JAK STĄD DOJECHAĆ DO XYZ BO NIE JESTEM STĄD
Mnie już #!$%@? łapie, bo nienawidzę rzucania do mnie po imieniu, skoro pracuję - jestem pełnoletnia, a to, że nie wyglądam to nie jej sprawa. Plus tryb rozkazujący. Ugh. Ale dobra, sprawdzę, może starsza i nie ma obycia, źle nie chciała. I wyciągam telefon, epodroznik hir, patrzę w ekran, a baba...
Zaczyna mnie okradać xD
Siedzę w robocie (sklep hir) i wchodzi taka typowa, polska Grażyna, dla przyjaciół Grazia xD znacie takie szalone: siwa trwała, bluzka w cekiny, japonki z rajstopą, do kościoła co tydzień, schabowy z kapustą i Janusz dej mię tej musztardki pod wurst, grilla robim.
No i wchodzi ta Grazia i do mnie rzecze:
SŁUCHAJ DZIECKO WEŹ MI SPRAWDŹ W TYM WASZYM INTERNACIE JAK STĄD DOJECHAĆ DO XYZ BO NIE JESTEM STĄD
Mnie już #!$%@? łapie, bo nienawidzę rzucania do mnie po imieniu, skoro pracuję - jestem pełnoletnia, a to, że nie wyglądam to nie jej sprawa. Plus tryb rozkazujący. Ugh. Ale dobra, sprawdzę, może starsza i nie ma obycia, źle nie chciała. I wyciągam telefon, epodroznik hir, patrzę w ekran, a baba...
Zaczyna mnie okradać xD
PROTIP: możesz usunąć ten wpis i dodać go jeszcze raz, za którymś razem będzie normalnie widoczny dla wszystkich ;-)