Ag90 via Android
@steppenwolf12 Niby co takiego wprowadzili? Przecież zgodnie z prawem UK, przez pierwsze 2 lata pracownik nie ma żadnej ochrony i może być zwolniony z byle jakiego powodu, no chyba, że ma tzw. "protected characterstic" (age; disability; gender reassignment; marriage and civil partnership; pregnancy and maternity; race; religion or belief; s-x; and sexual orientation)
Mam dosyć #uk i chcę wracać do Polski za rok, mam 28 lat. W październiku wbiję 5 lat pobytu więc będę miał settled status, ale nie wiem czy mi się to kiedykolwiek przyda bo nie mam zamiaru tu wracać, co roku chcę jechać do Polski w zasadzie już od covida. Od 3 lat pracuję tu jako supervisor i szkolę ludzi plus jestem odpowiedzialny za procesy w fabryce, chociaż nie wiem czy ma to jakiekolwiek znaczenie przy rozmowach kwalifikacyjnych w ojczyźnie. Mogę mówić co robiłem a i tak rekruterzy wrzucą mnie do worka "zmywak", tego się boję.
Mój post kieruję z zapytaniem czy w Polsce jest taka lipa ze znalezieniem entry #praca biurowej. Zaoczne studia chcę sobie zrobić, bo mnie stać i mam chęć, chciałbym też wziąć się poważnie za naukę niemieckiego, bo angielski mam wyskillowany do bardzo dobrego poziomu w mowie i piśmie, niemieckiego niezłe podstawy. Ale 5 letnia luka w CV i praca za granicą wygląda bardzo źle, wcześniej nieukończone studia w Polsce, prace typu słuchawka...
Ratują mnie jedynie umiejętności miękkie i ten angielski, lubię pracę z ludźmi i mam do nich dobre podejście, myślałem o zarządzaniu albo finansach plus kursy niemieckiego, kurs Excela.
Z
Z własnego doświadczenia - na obczyźnie (w sensie w UK) dużo samozaparcia, cierpliwości i pracy od zera musiałam podjąć, żeby dojść do najpierw pracy biurowej, a potem do sensownej pracy biurowej "9 to 5". W Polsce będzie Ci o tyle łatwiej, że będziesz u siebie. Powiedzenia Mirku i