Milicja chciała mi wlepić mandat. Mandatu nie przyjąłem który miał wynieść 200 zł. Nie stawiłem się w sądzie i sędzina postanowiła mnie ukarać 15 dniami odsiadki. W więzieniu badania lekarskie przy przyjęciu, przy wypisie a przy wyjściu dostałem 200 zł na drogę powrotną do domu. Tak oto spędziłem dwa tygodnie urlopu w tym roku ( ͡°͜ʖ͡°)
Przypominam, że gdyby prezydentem był Rafał Trzaskowski piss mógłby sobie wymyślić jeszcze bardziej antypolski ład i jeszcze bardziej zamordystyczne lex TVN i nic nie mógłby z tym zrobić, bo Trzaskowski wszystko by to wetował, a piss nie ma 3/5 w Sejmie do odrzucenia weta prezydenta. Ale nie, #mimowszystkoduda bo Trzaskowski będzie dzieci masturbacji uczył, Duda super prezydent, kupił dmuchanego kraba.
@niekibicujepilkarzom: przypominam, że to był wybór partyjny by olać bardziej centrowego, wygadanego Sikorskiego, któremu sondaże dawały wyższe poparcie w kluczowej ii turze, a wystawić euroepjskiego Rafałka, któremu łatwo było przypiąć etykietkę lewaga.
@niekibicujepilkarzom: Polacy Polakom taki zgotowali los... strach przed wymyślonym wrogiem i postulatami których prezydent nie ma nawet mocy wprowadzić był silniejszy niż rozsądek Polaka debila ( ͡°ʖ̯͡°)
@cecidimus: a teraz sobie wyobraź, że raz zadzwoniła do mnie rekruterka, pyta czy może zająć 20min,bo chce przedstawić ofertę pracy. Mówię, że proszę o telefon za 30min,bo jadę autem a wolałbym się skupić. Zadzwoniła po 2tyg z tekstem "dzień dobry Panie xyz, pamięta Pan, że umawialiśmy się na rozmowę?" xDD
Witajcie Mirki i Mirabelki, z tej strony sklep meblowy Bonni.pl - domyślam się, że ta nazwa Wam nic nie mówi, ale to się zmieni, ponieważ robimy właśnie chyba pierwsze inauguracyjne #rozdajo mebli w historii wypoku ( ͡°͜ʖ͡°)
Ok, ale co do wygrania? Dowolny mebel z naszego sklepu Bonni.pl do 800 zł oczywiście z dostawą w uczciwej cenie czyli #zadarmo
Zasady wszystkim dobrze znane i lubiane, wystarczy zaplusować i zapomnieć (
Ale się dzisiaj dziwnie poczułem. Jako że za dzieciaka nigdy na wakacjach nie byłem, to teraz w wieku 21 lat sprawę chce nadrobić. Pojechałem na tydzień z narzeczoną do Zakopanego, dzisiaj pojechaliśmy na Słowację do miejscowości "Zdiar", gdzie jest taka atrakcja jak "Spacer w koronach drzew". Jako że polski język trudny, a cennik tylko po Słowacku i Angielsku, mój mózg włączył tryb: mówimy po Angielsku.
No i jak w kasie biletowej wszystko fajnie superancko, Pan biegle po angielsku mówił, to potem gdy zeszliśmy już ze ścieżki chciałem kupić sobie jakąś pamiątkę. Widzę ładne magnesy po 3 euro, ale różniące się od siebie, więc pytam Panią +/- 50 lat na kasie:
- its all for 3 euros? - (wyraz twarzy typu o #!$%@? tu chodzi?) dobrê dobrê!
Komentarz usunięty przez moderatora