Mirki kochane co umieją #hiszpanski . W niedzielę prowadzę urodzinki dziewczynki, która mówi tylko i wyłącznie po hiszpańsku.
Rodzice trochę mówią po angielsku, ale nie chcę ich cały czas wykorzystywać do tłumaczenia. Nie mam pojęcia o językowych umiejętnościach pozostałych dzieci, mam nadzieję, że przynajmniej któreś będzie mówiło i po polsku, albo przynajmniej angielsku i po hiszpańsku. (╥﹏╥)
Nigdy nie miałam styczności z tym językiem. Wiadomo, że pojedyncze, podstawowe
Rodzice trochę mówią po angielsku, ale nie chcę ich cały czas wykorzystywać do tłumaczenia. Nie mam pojęcia o językowych umiejętnościach pozostałych dzieci, mam nadzieję, że przynajmniej któreś będzie mówiło i po polsku, albo przynajmniej angielsku i po hiszpańsku. (╥﹏╥)
Nigdy nie miałam styczności z tym językiem. Wiadomo, że pojedyncze, podstawowe
A powiedzieć, że czegoś nie wolno? E tam, zaraz przestanie, po co się powtarzać?
Po co
Akurat pracuję w bawialni i zwykle jest problem, żeby z tej bawialni dzieciaka wywabić, bo jest fajnie, wiadomo.
Ale rodzic po prostu daje sobą pomiatać. Stoi w progu i łaskawie prosi: kochanie, kochanie, idziemy do domu, proszę cię, chodź do domu. Dzieciakowi w to mi graj, biega sobie w najlepsze, wie, że
Brakuje też wspólnych zajęć, zabawy, komunikacji.
Rodzice zamiast choć chwilkę pobawić się z dzieckiem, trochę poszaleć, no to zwieszają się nad telefonami i traktują pobyt