#bekazpisu #bekazprawakow #bekazlewactwa #elonmusk
"...Elon Musk has claimed he is buying Twitter in order to protect free speech. But what does Musk mean by "free speech"? Musk provided a somewhat vague answer in a tweet on Tuesday, one day after striking a deal to buy Twitter for $44 billion. (The sale to Musk is pending and needs shareholder approval to be completed.)
Musk's
W piątkowy wieczór szykowałem się do wcześniejszego snu, gdyż o 3 rano musiałem wstać na pociong do Warszawy na studia zaoczne. Miałem jeden problem. Brak noclegu z soboty na niedzielę. Wykruszyła się moja kuzynka i znajomi brata, tak więc postanowiłem, że napiszę do dziewczyny, z którą kiedyś gadałem - jakieś wysyłanie memów i coś tam o filozofii - na facebooku (nie wiedziała jak wyglądam), a wiedziałem, że jest z Warszawy. Powiedziała, że ciężko z normalnym noclegiem, ale mogę wbić na jej urodziny i gdzieś się prześpię. Zgodziłem się.
Chwilę później w akademiku zagadała do mnie w łazience dziewczyna, koleżanka dziewczyn z pokoju obok mojego. Powiedziała, że jak coś mogę do nich (4 dziewczyny, 2 chłopów) wbić na balkon. Wbiłem, trochę wypiłem i pogadałem. Była tam bananowa julka 9/10 (nie wiem czy była bananowa, ale tak wyglądała), wyciągnąłem ją na chodzenie po zabezpieczeniach pożarowych w akademiku, chodziliśmy we dwójkę po piętrach i gadaliśmy o różnych rzeczach, potem zaprosiłem ją do pokoju i staliśmy przy oknie i dalej gadaliśmy. Seksów nie było, ani nic z tych rzeczy, nie wiem nawet czy na mnie leciała, raczej nie, wprawdzie jestem wysoki, ale morda mocne 6/10, żaden chad. Z kolei dziewczyna, która mnie zaprosiła na balkon, jak przeglądałem telefon i zobaczyła, że mam pokemony, powiedziała, że ona dawno nie grała i musimy razem zagrać, dodałem ją do znajomych w pokemonach. Ogólnie chyba na mnie leciała, miałem okazję ją przytulić (chyba chciała, żebym to zrobił), ale tego nie zrobiłem. Potem coś tam pogadaliśmy, odprowadziliśmy julkę 9/10 do akademika, posłuchaliśmy muzyki i o 2:30 poszedłem spać (o 3:00 musiałem wstać).
Pojechałem