Tak na serio, trochę przykro patrzeć jak skoki podupadły na przestrzeni lat. Już pomijam formę Polaków, to co odwala z belkami Borek Sedlak, majstrowanie ze sprzętem, przelicznikami za wiatr, ocenę stylu przez sędziów czy wzajemne kablowanie trenerów na siebie, ale ten dość zamknięty sport staje się jeszcze bardziej ograniczony.
Pamiętacie jeszcze drużynówki, w których startowało więcej niż 10 ekip i to niekoniecznie mistrzostwa świata czy igrzyska? Teraz FIS musi naginać własne zasady,
@WR9100: ten sport zdycha i to wina ludzi którzy nim zarządzają. patrząc po tym jak wyglądały te mistrzostwa tam nie ma ludzi którzy by popatrzyli na to z boku i zorientowali, że to się zrobiło zwyczajnie nudne.
@KrzysztofSuchodolski: FIS od jakiegoś czasu ma świra na punkcie bezpieczeństwa, na pierwszy rzut oka to dobrze, że nie pozwala się zabijać zawodnikom, ale ich podejście jest moim zdaniem przesadnie asekuracyjne. Ta kuriozalna przebudowa Vikersund, notoryczne obniżanie belki bo ktoś przebił rozmiar skoczni o pół metra, dzisiaj dowalili np. obniżeniem belki bo młody Fin pobił swój rekord życiowy (prawie 20 m przed HS)... plus ciągłe noszenie maseczek przez zawodników na otwartej przestrzeni
Korea Płd. i Hongkong są ostatecznym dowodem na bezsensowność lockdownów. Choćby nie wiadomo co zrobiono, i tak wirus się rozpanoszy, można tylko ograniczyć jego śmiertelność dzięki odpowiednio przygotowanej ochronie zdrowia.
@WR9100 ale lockdowny miały sens. Na początku żeby dać czas służbie na przygotowanie się lepsze no i żeby lepiej poznać wirusa. Teraz nam się wszyscy zarażają Omikronem to już jest niska śmiertelnośc. Ci co przeczekali dwa lata a teraz się zarażają to są wygrywy.
Nie macie wrażenia, że to co robią Glapiński z Morawieckim i spółką (niedawne 1200+ na Ukraińców, nieudolne próby obrony złotówki czy np. wcześniejsze grożenie stacjom benzynowym przez Obajtka) to dodanie gazu gdy jedzie się prosto na betonową ścianę? Z tym, że oni mogą z tego samochodu wyskoczyć, przeciętny człowiek nie bardzo. Jeżeli 8 marca RPP zdecyduje o kosmetycznej podwyżce stóp, to będzie ostateczny dowód na to, że oni nie chcą rządzić tym
@WR9100: Szczerze? W Polsce nie żyłem źle patrząc na innych. Starczało mi na życie, coś odłożyłem, wynajmowałem mieszkanie, miałem samochód i generalnie bardzo stabilną sytuację życiową.
Patrząc na to co zaczęła robić partia obecnie rządząca wyjechałem i szczerze mówiąc dopiero zobaczyłem co to znaczy żyć na luzie i bez stresu. Jest mi obecnie dużo lepiej psychicznie. Nie denerwuje się kompletnie rzeczami, które denerwowały mnie w Polsce. Żyje na podobnym poziomie co
@WR9100: Dzieci nie mam, więc największe zobowiązanie, które mogłoby mnie w Polsce trzymać odpada. Z dziewczyną się rozstałem przed wyjazdem przez inne spojrzenie na świat, więc kolejne zobowiązanie odpada - jej pasowało życie w Polsce, mnie przekonywać próbowała, żeby zostać, że wszyscy w koło tak żyją i jest dobrze - typowe ściąganie do swojego poziomu i próba zmiany mojego nastawienia i obniżenia oczekiwań. W kilka dni załatwiłem wszystkie zobowiązania i wyjechałem
Czy Charkowska Republika Ludowa też liczy się do ustaleń Putina? Protesty w Charkowie w 2014 r. zostały wprawdzie od razu stłumione, ale mimo wszystko ją powołali do "życia".
W Polsce aktualnie wichury, ale to tylko ułamek tego, co będzie się działo na Islandii od nocy z poniedziałku na wtorek (21/22.02) aż do końca następnego tygodnia. Jeżeli prognozy się sprawdzą, najbardziej będzie wiać na północnym wschodzie wyspy, ale też wzdłuż większej części linii brzegowej (w samym Reykjaviku będzie trochę lepiej). Porywy wiatru osiągną ponad 100 km/h, ale w niektórych miejscach (np. wyspa Grimsey) może zbliżyć się do 140 km/h.
@WR9100: Nie wiem po co robisz sensację, że za 3 dni na Islandii będą porywy 100km/h, skoro teraz w zachodniopomorskim jest ponad 90, a za kilka godzin będzie ponad setka w centralnej Polsce... 1000 lat temu wiało, 100 lat temu wiało, 30 lat temu wiało i nikt nie robił sensacji, bo nie było internetu i miliony ludzi nie srało się na bieżąco takimi tandetnymi sensacjami, tylko uważali wiatr za coś zupełnie