Mam pewną znajomą, której strasznie nie lubię, przez której fałszywe oskarżenie zostałem przed świętami prawie zwolniony z pracy, więc nie będę ukrywał, że chciałbym się w jakiś sposób na niej zemścić.
Wiem o tym, że na #emigracja dla oszczędności pieniędzy z podatku wystąpiła z kościoła. Planuje jednak ślub kościelny w Polsce. Jest już data (wrzesień tego roku), sala itd..
Gdybym się dowiedział dokładnie co to za parafia (nie powinno być
@Coxex: parafie niemieckie i polskie się tymi danymi wymieniają, aż dziwne, że tutaj się akurat proboszczowie nie dogadali. Leć full in, jeżeli ktoś wyparł się Jezusa dla paru euro oszczędności to nie powinien mieć ślubu kościelnego, bo sakramenty są dla ludzi wierzących. Przecież zapowiedzi są właśnie po to, by każdy, kto wie o jakichś przeszkodach w zawarciu małżeństwa się zgłosił do proboszcza z taką informacją, a apostazja to jest główna
Mirki, musze się wygadać. Mieszkam w Polsce B gdzie o pracę ciężko dlatego też jest tutaj duzo #januszbiznesu. Z dniem 1.03 zostalam zatrudniona w nowo powstalym sklepie odzieżowym z dotacji z urzedu pracy (tzw prace interwencyjne) Oprócz mnie na tych samych zasadach zatrudnione były 2 dziewczyny + 2 stażystki. Przed otwarciem sklepu oczywiście rozkładanie towaru, mycie okien itd na tzw czarno. Z początku wszystko wydawało się w miarę ok