#anonimowemirkowyznania Mireczki, czy jest sens wiazac sie z dziewczyna o nizszym statusie spolecznym? Poznalem dziewczyne ktora jest calkiem ladna i sympatyczna, ale obawiam sie ze czasami nadajemy na innych falach. Ona jara sie kiepska muzyka glownie z radia, slabymi tandentymi filmami, nie ma zbyt wielu zainteresowan. Za to jest calkiem ladna i z natury sympatyczna co mi sie w niej podoba. Do tego ja jestem po studiach i pracuje za w miare dobre pieniadze, a ona nie ma nawet studiow i pracuje po szkole policealnej jako pomocnik fizjoterapeutki, na reke ma moze ~2k zl. Nie mysle nad tym na powaznie aby byl z tego jakis mega dobry zwiazek i dzieci, ale chcialbym sie z nia pospotykac, moze cos by miedzy nami zaiskrzylo i byloby fajnie, ale z drugiej strony nie wiem czy jest sens.
@AnonimoweMirkoWyznania Nie słuchaj tych prostaczków i nie pchaj się w mezalians. Klasy społeczne istnieją - Ty należysz do średniej, ona do ludowej. Nie dogadacie się.
#anonimowemirkowyznania Tu autor tego wpisu: https://www.wykop.pl/wpis/29875635/anonimowemirkowyznania-mireczki-czy-jest-sens-wiaz/ Tylko troche mnie tez niektorzy chyba zle zrozumieli dlatego zaloze nowy wpis. Ja nie uwazam sie za lepszego od tej dziewczyny. Ja po prostu jestem inny. Dopiero co z nia poznalem, bawilem sie z nia i tanczylem, ale gdy rozmawiamy na fb to totalnie nie mamy o czym gadac, u mnie w zyciu duzo sie dzieje kazdego dnia a u niej tylko praca i spanie, dlatego nie mamy za bardzo o czym rozmawiac. Ja pracuje, ona w sumie tez i to dlugo i zanim sie znowu spotkamy to minie troche czasu. Uwazacie ze nie powinienem z nia pisac w takim razie i oczekiwac kolejnego spotkania?
@AnonimoweMirkoWyznania Nie słuchaj tych prostaczków i nie pchaj się w mezalians. Klasy społeczne istnieją - Ty należysz do średniej, ona do ludowej. Nie dogadacie się.
byłem u divy 9/10 z dość dużym biustem (po prostu idealny) dziewczyna szczupła, uśmiechnięta, średniego wzrostu (czyli w sam raz bo jestem dość wysoki) 19 lv, zagadywała sama. Ustawka na 2 telefony, był jakiś żel, suchy ręcznik. Wziąłem sobie full opcje z całowaniem, pieszczotami, minetą, lizaniem piersi, seksem w pochwe (w tyłek nie chciała ja zresztą też nie). Na początku robiła mi loda a ja stwierdziłem, że chciałbym ją trochę pomacać więc powiedziałem, że chcę 69 i klepałem ją po tyłku, ściskałem piersi tyłek, zrobiłem palcóweczkę. Później wiadomo położyła się na plecach i ja ją grzmociłem, ściskałem biodra, piersi, nogę, kilka zmian pozycji i spust na klatkę piersiową. W przerwie poszła się umyć, później ja i zacząłem ją całować, poprzytulaliśmy się, polizałem jej piersi i powiedziałem, że chcę chwilę odpocząć więc pogadaliśmy o jakichś gówno rzeczach a tak właściwie to wypytywała gdzie pracuje co robie, co wczoraj robiła itd. I po prostu powiedziałem jej w trakcie rozmowy, że drugi raz nie dam rady, wziąłem znowu prysznic, ubrałem się, odprowadziła mnie do drzwi i ładnie pożegnała. Powiem tak seks jest beznadziejny. Za pierwszym razem(u 30+ divy) byłem strasznie nieśmiały i nie wiedziałem za bardzo co i jak dlatego mi się trochę spodobało bo miałem kontakt fizyczny z kobietą ale teraz jak postanowiłem udawać "chada" czyli zrobić wszystko co chce (dosłownie wszystko po prostu się spełnić seksualnie) to się trochę zawiodłem. Dziewczyna naprawdę ładnie pachniała, serwis wysokiej jakości ale to jest po prostu bez sensu. Większą "przyjemność" sprawia mi już podnoszenie ciężarów na siłowni bo przynajmniej jestem zmęczony i wszystko mnie boli a tutaj była czysta przyjemność, intymność i tyle. #rozowepaski nic ze sobą nie reprezentujecie, nawet jak jesteście bardzo ładne to i tak nie macie zbyt wiele do zaoferowania poza możliwością zwalenia konia w pochwie. Nie rozumiem dlaczego faceci mieliby za wami biegać i się o was starać to wy powinniście się starać o nas bo my jako faceci jesteśmy lepsi i mamy więcej do zaoferowania jednak mimo wszystko niechciałbym się związać nawet z najładniejszą dziewicą bo po prostu nie jesteście tego warte. Może nazwiecie mnie gejem ale z byle mirkiem mogę porozmawiać o hitlerze, space x czy jedzeniu a z wami się po prostu nie da bo kłapiecie o głupotach jak to robicie zakupy, gdzie imprezowałyście itd. 0 ciekawych informacji POWTARZAM dosłownie 0!!! Jesteście niesamowicie głupie jeśli sądzicie, że faceci będą się zawsze za wami ubiegali. Żaden fajny i wartościowy facet nie będzie chciał nic z wami robić (no chyba, że się poznaliście w szkole średniej i tak zostało).
PODSUMOWUJĄC Czy polecam divy/ związki/ koleżanki? Nie, szkoda waszego czasu i pieniędzy. Pewnie powiecie "hurr durr kłamie" (bo sam tak myślałem jak czytałem opinie red pillowców) i słusznie myślicie. Idźcie sobie do divy CONAJMNIEJ 2 razy ale do 2 różnych (IDŹCIE DO NAJŁADNIEJSZEJ W MIEŚCIE nie bójcie się po prostu idźcie i zróbcie wszystko co chcecie dosłownie nie wiem napluj jej na brzuch, ciągnij za włosy, zgniataj piersi). Za pierwszym razem będziecie mega nieśmiali i będziecie się cieszyli jak dziecko tylko dlatego, że macie kontakt fizyczny z różową a za drugim razem jak już zrobicie wszystko co chcieliście to czar pryśnie i już nigdy więcej nie będziecie chcieli mieć kontaktu z jakąkolwiek dziewczyną po pierwsze za to, że was ignorowały kiedy wy byliście młodzi a po drugie za to, że nic nie oferują poza wyglądem (tak nic nie oferują bo to Wy faceci macie na nie zapier**lać). #tfwnogf #przegryw #stulejacontent #redpill #divyzwykopem #diving #niebieskiepaski #logikaniebieskichpaskow #zwiazki #psychologia #podrywajzwykopem #silownia #mgtow
@alh3: Ale wiesz, że to, jakie kobiety spotykasz, sporo mówi również o Tobie samym. Ja mam na przykład, by wymienić jaskrawsze przypadki, koleżanki, z których jedna niedawno rozpoczęła specjalizację z neurochirurgii, druga zajmuje się śpiewem operowym, a trzecia doktoryzuje się z filologii klasycznej. I co teraz?
#anonimowemirkowyznania Moim marzeniem jest jebnąć to wszystko i uciec w góry. Zamieszkać w małej chatce, z dala od ludzi i zgiełku, ewentualnie z psem i kotem. Całe dnie spędzać na pracy fizycznej, spacerach, medytacji, czytaniu książek. Nic więcej mi do szczęścia nie potrzeba. Mam 28 lat i nie jestem w związku, nie mam dzieci, żadnych większych zobowiązań. Jedni nazwą to beztroską, inni dziwactwem, jeszcze inni skrajną nieodpowiedzialnością. Dla mnie to byłby chyba jedyny świat, w którym mógłbym być naprawdę, w pełni i zupełnie szczęśliwy. Co o tym sądzicie? #marzenia #przemyslenia #introwertycy #gory
Mam 28 lat i nie jestem w związku, nie mam dzieci, żadnych większych zobowiązań. Jedni nazwą to beztroską, inni dziwactwem, jeszcze inni skrajną nieodpowiedzialnością.
W listwach przypodłogowych znalazłem takie 2 #pocztowki poniemieckie jeszcze za czasów gdy #szczecin był Stetin. Czy jest ktoś w stanie przetłumaczyć ich treść oraz spróbować ocenić rok? Druga pocztówka w komentarzu.
Thimas Pynchon jest król literatury, tak jak sum jest król wód. Chciałbym tylko nowy przekład „Tęczy Grawitacji”, bo mocno kuleje i zaburza potoczystość lektury. Polecam tez „Wada ukryta” (książka+ ekranizacja). Czytam dalej, spodziewam się więcej mindfucka i psychodelicznych wtrętów. Po 12 stronach 10/10. Jak skończę, może być więcej, bo jak wspomniałem, Pynchon jest jak sum. #literatura
@guovencia #!$%@? to jest przekład 'Inherent Vice', nienaturalny, naszpikowany kalkami składniowymi, frazeologicznymi i leksykalnymi. Przekład "Tęczy grawitacji" był powszechnie chwalony, również w "Literaturze na Świecie", więc fakaj bobla.
#anonimowemirkowyznania Jak poradzić sobie z tym, że straciłem 'dziewictwo' z obecną dziewczyną, która straciła je ze swoim poprzednim? Gnębi mnie to strasznie i nie potrafię sobie wymazać obrazów ich razem. Potrafię o tym myśleć codziennie. Że on miał lepiej bo miał ją "czystą", a ja mam ją kiedy ona już wszystko robiła i nie jestem wyjątkowy bo to z nim miała swój pierwszy raz. Pierwsze wszystko. To miało urok, a ze mną to już nie jest to samo. Zwykły seks, nic szczególnego jak z nim. Mam wrażenie, że zawsze będzie to pamiętać co z nim miała, a po mnie nic nie będzie co wspominać. Na dodatek, że ja ona jest moją pierwszą czuje się z tym gorszy. Jak to przełknąć? Nie potrafię tego zaakceptować.
Mireczki , mam nietypowe pytanie. Znacie jakiś film, który w fajny sposób obrazuje mitologię grecką lub rzymian? Coś przystepnego dla człowieka. Spokojnie, czytałam metamorfozy Owidiusza itd. Chodzi głównie o ekranizację, która nie jest bajką. #film #mitologia #literatura #pytanie może też ktoś z #nauka
@ilovecigarette "Medea" i "Edipo re" Pasoliniego, "Jazon i Argonauci" Dona Chaffeya, "Czarny Orfeusz" Marcela Camusa, "Helena Trojańska" z Bardotką, "Orfeusz" Cocteau (i cała jego "Trylogia orficka"), "Troja" Petersena, "Król Edyp" z Plummerem i Wellsem, "Medea" Triera, "The Trojan Woman" z Hepburn, etc., etc.
Jak widzę kobiety które studiują weterynarie to od razu w lewo, niestety ich zwierzęca mania to rak niczym bracia #!$%@?, a szkoda ;< #tinder #logikarozowychpaskow #takaprawda #badoo
Jestem niesamowicie dumna z mojej siostry. Nie mieliśmy łatwego startu w życiu, pieniędzy wystarczało ledwo na jedzenie (o ile w ogóle. Bywały tygodnie, że obiad na stole był luksusem). Mimo iż miała więcej obowiązków niż przeciętna nastolatka 10 lat temu, zdała maturę z polskiego, matematyki, niemieckiego, biologii, chemii i fizyki na poziomie 90-100%. Tata zawsze nalegał, aby spróbowała dostać się na medycynę, jednak zabrakło jej kilku punktów (po latach przyznała, że zaplanowała to, bo to nie to, co chciała w życiu robić, a jednocześnie nie chciała słuchać ciągle jaki to zawód lekarza dobry).
Parę miesięcy po maturze wyjechała do Niemiec pod pretekstem zarobku. W rzeczywistości była to kolejna zaplanowania akcja- pojechała pracować jako barmanko-kelnerka do małego miasteczka, gdzie chciała podszkolić język, bez kontaktu z polskim (poza rozmowami telefonicznymi). Po kilku miesiącach podeszła do egzaminu językowego, którego potrzebowała, aby dostać się na wymarzone studia - biologię (specjalizacja biologia molekularna). To oczywiście również jej się udało. Dostała się na uniwersytet w Berlinie, gdzie przez cały okres studiów zdobywała wszystkie możliwe stypendia naukowe, była autorem i współautorem kilku publikacji, zwiedziła pół świata jeżdżąc na konferencje i seminaria.
Od kiedy była na piątym roku zaczęły napływać zaproszenia z wielu miejsc, aby robiła u nich doktorat. Zdecydowała się na uniwersytet w Lund w Szwecji. Kolejne lata sukcesów naukowych, publikacji, etc.
oczywiscie ze byly testy na studia, siostra yoreciv jest w tym wieku ze to bylo normalne w tamtych czasach, tak samo jak pewnie pisala jeszcze dawna stara mature.
Ma pewnie 29-30 lat. Nie było testów, a maturę pisała nową.
źródło: comment_cTDSKKdVfAXyteOEYc9Oxx1F6ktMi6Se.jpg
Pobierzźródło: comment_XNsaTJxE1St2qja0vUzJd4D2nRfTkQ2S.jpg
Pobierz