Nogi ostatni raz robiłem w poniedziałek, przez ten czas wydaje mi się, że ból zrobił się trochę mniejszy. Póki co dalej je odpuszczam, w grudniu mam wizytę u fizjoterapeuty. Waga spadła ponad 2 kg. Martwi mnie, że wyniki siłowe praktycznie stoją w miejscu, jedynie drążek jest na plus, bo z treningu na trening widzę poprawę. Najgorzej z wyciskaniem w siadzie, unoszeniem na boki i prostowaniem ramion na wyciągu -
@PoProstuMichal: Mam trzy kartony po desktopach pełnych klocków. Układam je gdy najdzie mnie ochota. Mam już zbudowany dyferencjał ruchome półośki, teraz gwałcę Lego za pomocą kleju podłączając serwa gdyż jeżdżę osobówką a marzy mi się RC ciężarówka LEGO. I powstanie. Mam ponad 40 lat, trójkę dzieci itp.
Podsumowanie % michy z całego tygodnia. Dzisiaj trochę więcej tłuszczu niż w tabelce, ale ciężko mi to było policzyć - smażyłem cheat meal ma głębokim tłuszczu, z 15g można do tego dodać myślę. Cały tydzień bardzo dobry, nie chodziłem głodny. Białko poszło przed wczoraj i wczoraj, bo zabrakło w ciągu dnia.
@PoProstuMichal przerabialem ten dylemat, z trochę dłuższą trasą (północ Anglii) i nie ma jedynej słusznej drogi. Biorąc pod uwagę czas urlopowy, długość trasy i zmęczenie to samolot górą. 2h20m + 1.5h wcześniej na lotnisko vs prawie 24h męczącej aczkolwiek wspaniałej jazdy.
Jeśli chodzi o koszty to przykro mówić ale taniej samolotem (sprawdzałem, udowodnilem). Chyba że dostajesz urlop z dnia na dzień (miałem już tak) to inna sprawa.
@PoProstuMichal: to może zoptymalizuj sobie ten czas, nie wiem gdzie mieszkasz ale sam lot to pewnie z 2 godziny, 6-7 jestem w stanie zrozumieć na całość, ale nie 12 :P W tyle czasu ludzie potrafią znaleźć się po drugiej stronie świata (licząc wyjście z domu do wejścia do hotelu). A co do Twojej tabelki to zdecydowanie wziąłbym pod uwagę komfort, 20h*2 to 40 godzin spędzonych w aucie przy powrocie do
Tydzień zakończony. Dopasowałem dziś plan chyba już ostatecznie, w środę połączyłem wyciskanie hantli na skosie i wyciskanie w siadzie, co okazało się niezbyt dobrym pomysłem :D Poza tym, zmniejszyłem nieco ciężary, żeby wykonywać założony plan powtórzeń, a nie kończyć w ostatniej serii kilka powtórzeń wcześniej.
Na KFD znalazłem artykuł o progresji ciężaru, zobaczymy jak wyjdzie to w praniu. Notuję teraz każde ćwiczenie, powtórzenie i ciężar. Dziś wszystko poszło jak należy, jedynie
Planuję sprowadzić do #holandia samochód z #niemcy, ale nie znam się kompletnie. Mam konkretny model upatrzony, ale jechać w ciemno i brać pierwszy lepszy to trochę słabo. Czy orientuje się ktoś z Was, zna może kogoś sprawdzonego kto pojechałby ze mną sprawdzić samochód, oczywiście za opłatą? #motoryzacja Albo jeśli nie, jeśli miałbym jechać sam - na co zwracać uwagę?
@stara_koc: no właśnie nie, w holandii do 5k euro mogę kupić samochód z 07 rocznika, z przebiegiem 170-180k, a w niemczech 08 za przebiegiem poniżej 150k za 4k (+1k za podatek)
@PoProstuMichal: nie czytaj z góry na dół. Interpreter pominie tak jakby najpierw metodę, i skoczy do linii 9, przeczyta to, przekażę metodzie n która dla metody jest x. Metoda na swoim x robi co chcę i oddaję x linijce 9 która wie że metodzie dała n. Metoda TaK jakby nie zna n, aż linijka 9 jej wartość n przekaże.
Ten kod jest tragiczny. Zdefiniowales sobie funkcje, ktora przyjmuje jakis argument. Nazwales go x. Nazwa x odnosi sie do pracy wewnatrz funkcji. Funkcja nie musi wiedziec do jakiej zmiennej przypisales swoja liste. Funkcja wie, ze dostanie cos i nazywa to sobie "x". Pozniej ma szereg instrukcji co z tym iksem ma zrobic i co
Przekopiuję z innego wpisu: Kilka lat temu nabawiłem się niemałej kontuzji, mianowicie podczas gry w koszykówkę źle stanąłem, zaczął się niemiłosierny ból. Później lekarz, prześwietlenia, rezonans. Problem z uciskiem nerwu kulszowego na poziomie L4-L5, zagrożenie wypadnięcia dysku, krążek międzykręgowy wysunięty. Potem rehabilitacja, środki przeciwbólowe i jakoś to było. Od kilku lat nie miałem już z tym problemów, ostatnio wróciłem na siłownie i prawdopodobnie