Miśki. Tak jak obiecałem wracam z opisaną historią portalu, o którym wczoraj wspomniałem. Powiem szczerze, że nie spodziewałem się takiego zainteresowania.
Zanim przejdę do rzeczy chce coś napisać. Czytałem wczoraj przez prawie cały dzień komentarze pod moim wpisem i powiem szczerze, że takiego bólu d--y jak u niektórych to najsilniejsza maść nie zaleczy. Zarzucało mi się, że jestem kłamcą, atencyjną dziwką, itd.. ale przecież ja tylko wykorzystałem najprostszą ze sztuczek marketingowych, aby przyciągnąć
Zanim przejdę do rzeczy chce coś napisać. Czytałem wczoraj przez prawie cały dzień komentarze pod moim wpisem i powiem szczerze, że takiego bólu d--y jak u niektórych to najsilniejsza maść nie zaleczy. Zarzucało mi się, że jestem kłamcą, atencyjną dziwką, itd.. ale przecież ja tylko wykorzystałem najprostszą ze sztuczek marketingowych, aby przyciągnąć