Wczorajszy bełkot suchodolskiego podczas świątecznego wystapienia męczennika kononowicza nie wynikał ze stanu upojenia, gdyż wojtek brzydzi się alkoholem, rozpuszczalnikiem i innymi używkami. Powodem niewyraźnej mowy było potworne zmęczenie, wywołane morderczą 10 minutową harówą kiedy to dzielnie podjął się niewyobrażalnego wysiłku odśnieżania chodnika przed domem. Normalny człowiek po tak ciężkiej pracy to by padł na ziemię z wycieńczenia i tygodniami dochodził do siebie będąc przypiętym do kroplówki, ale nie major, on jest twardy
Skoro zwierzęta w Wigilie mowia ludzkim jezykiem, to jak beda brzmialy slowa wypowiedziane przez Nera w kierunku Nitrospacerowicza i Warmianina? #kononowicz
Już sam nie wie z którego konta któremu odpowiada.
#mocnyvlog