Pamiętam swoje życie tak bardzo dokładnie, że to co przeżywałam w wieku 5 lat, 15, 20 czy obecnie nakłada mi się na siebie. Jakby te wszystkie rzeczywistości istniały jednocześnie, ale do żadnej (oprocz tu i teraz) nie mogę się przebić.
Najbardziej dopada mnie to pod koniec roku. Nie wiedzieć czemu, z czasem wspominam z nostalgią i uciskiem żalu w klatce nawet to, co wcale nie było przyjemne. A za chwilę będę wspominać
Najbardziej dopada mnie to pod koniec roku. Nie wiedzieć czemu, z czasem wspominam z nostalgią i uciskiem żalu w klatce nawet to, co wcale nie było przyjemne. A za chwilę będę wspominać
1. Przeszedłem operacje i długiego rehaba, i wygląda że wszystko jest git bo czuje dobrze człowiek
2. Zacząłem regularnie chodzić na basen i siłkę co jest w sumie mocno skorelowane z poprzednim pkt i czuje jeszcze lepiej człowiek
3. Zmienilem pracę na taką z lepszymi perspektywami i super składem
4. Udało się domknąć temat zakupu mieszkania i jestem coraz bliżej końca remontu, który A-Z ogarniam sam
5. Po 7 latach na wykopie wyrosłem na prosperujacego shitpostera i nawet znalazły się osoby którym ten content pasuje - uszanowanko dla nowych wykopfrenów typu obserwatorskiego @Soothsayer i