MiedzyInnymi
MiedzyInnymi
Pracowałem w Carrefourze. Latające mole, wylatujące z pieczywa, robaki w cukierkach, syf, wystawianie chlebów tostowych po terminie na przecenę bo " przecież ludzie się nie kapną że jest spożyć przed", wrzucanie do lodówek rzeczy które po kilkanascie godzin stały poza ciągiem chłodniczym i powinny iść w straty. Nie kupujcie tam. A już nie wspominając o tym że pracownicy na umowę zlecenie z zewnętrznej firmy nie muszą miec książeczki sanepidowskiej ;)