Jestem strasznie nieszczęśliwy i nie wiem co zrobić. Najbardziej doskwiera, że nie mam nikogo bliskiego obok siebie; gdybym umarł w tym #!$%@? pokoju, to znaleźliby mnie dopiero jakbym zaczął się rozkładać i cuchnąć. W domu rodzinnym trafia mnie szlag, ale tam chociaż raz na czas mogę otworzyć gębę do matki, jest pies, jakaś istota żywa, którą mogę przytulić i mieć interakcję; w swoim wynajmowanym pokoiku to mam tylko współlokatorów na "cześć" i
- ArmageddonPrzeciwBladziom
- Hrjk
- uncles
- raison_detre
- j0nsy
- +166 innych
Obiecałem sobie już lata temu, że jeżeli mi się uda zrobię rozdajo.
Otóż wtedy miałem najtrudniejszy okres w życiu. Praca na słuchawce za 1800 zł, brak perspektyw, toksyczni znajomi, którzy pojawiali się i znikali. Powiecie nic takiego, dużo osób tak ma, jednak to był dla mnie koszmar i chciałem coś z tym zrobić, bo dłużej bym tak nie pociągnął.
Postawiłem wszystko na jedną