" - Wziąłem ostatnio, wyobraźcie sobie państwo, udział w konkursie na najbardziej polski wyraz. Wiecie, co zaproponowałem? [...] - Żółć – powiedział z emfazą Klejnocki – Z dwóch powodów. Po pierwsze, składa się ono z samych znaków diakrytycznych charakterystycznych ekskluzywnie dla języka polskiego i w ten sposób zyskuje rangę tyleż oryginalności, co niepowtarzalności. […] – Po drugie, mimo że wyraz ten językowo jest tak dystynktywny, zawiera pewne treści uogólniające, w symboliczny sposób
@Wszebora rysunek piękny, ale z racji tego że interesuję się ptakami, to muszę się przyczepić tylko do tego, że po lewej z niebieskimi piórkami to sikora modraszka, a po prawej bogatka, a te dwa gatunki nie łączą się ze sobą ( ͡°͜ʖ͡°) ale to tylko takie moje zboczenie :D
Przede wszystkim w dzisiejszym wystapieniu politykow zabraklo mi podziekowan dla calego tagu #bialorus Poniewaz to my dzielne prowadzimy czesto skuteczna walke cyber-informacyjna ze sluzbami bialoruskimi i imigranatymi w sieci. Czesto dzialamy szybciej niz nasz rzad. Jestem oburzony brakiem podziekowan dla nas. Wielkie podziekowania dla wszystkich komentujacych.
Nasze motto: "we bring u farelka u give us your womens" #bialorus #sejm #przegryw
@GreenHood16794: To miłe, że pomagając komuś możemy liczyć chociaż na miłe słowo na reddicie. Zawsze myślałem, że te akcje np. do Grecji to bardziej wizerunkowe dla nas, ale jak widać tamtejsi ludzie pamiętają i są wdzięczni (ʘ‿ʘ)
Rok temu z mireczkami słuchaliśmy warszawskiego pogotowia, czekając gdzie zespół zostanie zadysponowany, w tym roku oglądamy emigrantów próbujących przedrzeć się przez granice. Nie mogę się doczekać następnego roku. #bialorus
@Endorfinek: Brakuje jeszcze belki na górze i codziennych aktualizacji.
Liczba migrantów za płotem: 600. Liczba przeciętych metrów drutu kolczastego: 30. Wykorzystanych kanistrów z gazem: 46/600. Liczba migrantów złapanych w busie na A2: 34 Liczba zgonów: 3.
Przypomniała mi się właśnie największa batalia językowa, jakiej w życiu byłem świadkiem. Miała ona miejsce za czasów, gdy byłem jeszcze nastoletnim dresiarzem.
Otóż na naszym osiedlu, papierosa określało się mianem szlug. Zawsze tak było. Paczka szlugów, seba daj szluga, i tak dalej. Jednak pewnego dnia jeden z sebków usłyszał gdzieś, że poprawnym określeniem jest szluga. Forma żeńska. Powinno się więc mówić Seba daj szlugę. Doprowadziło to do zagorzałej dyskusji w naszym gronie, która szybka rozprzestrzeniła się na resztę ziomeczków. Nim się obejrzałem, największym osiedlowym problemem była poprawność językowa slangowego określenia papierosa. Część sebków zaakceptowała nową, rzekomo poprawną formę, jednak niektórzy nie mieli zamiaru wyrzekać się swoich przekonań. Doprowadziło to do wytworzenia się dwóch stronnictw - buntowników mówiących szlug, oraz erudytów mówiących szluga. Eskalacja konfliktu postępowała dalej, co zaczęło skutkować rękoczynami. Gdy jeden z sebków-erudytów zapytał sebka-buntownika o szlugę, ten wystosował do niego prośbę, aby nie używał tej pedalskiej nazwy. Erudyta wywnioskował, że kolega zakwestionował w ten sposób jego heteroseksualizm, więc postanowił stanowczo zaprotestować poprzez #!$%@? mu działa na mordę.
@lan3: Opowieść rozpisana na miarę tragedii antycznej - jest konflikt, jest deus ex machina, jest nawet, #!$%@? niczym wspomniana działa na mordę, katharsis.
#heheszki #pasjonaciubogiegozartu #humorobrazkowy
źródło: comment_1640201203I0wqp0NduaMmXZdAzv1iC0.jpg
Pobierz@starypijany123: Ehh, 11 sekund.
Nie bez powodu się mówi, że Autosan H9 z miliona przebiegu co najmniej pół miliona przejechał na luzie XD