Przez ostatnie parę miesięcy wieści był bardzo pesymistyczne, Ukraińcy mieli powoli, ale stopniowo tracić tereny, dochodziły wieści o zbyt małej pomocy zachodu, brakach w sprzęcie i sile żywej. Ogólnie nie wyglądało to dobrze, zrobiła się wojna na wyniszczenie, którą ruscy mieli wygrywać.
Tymczasem okazuje się, że nie tylko są w stanie skręcić ileś brygad, to jeszcze ZAATAKOWAĆ rusków NA ICH TERENIE i kopać im tyłki.
1. Jak się to ma do powyższej negatywnej narracji? Fog of war, z angielskiego mgła wojny?
Mam na dziś do zaproponowania nową teorię spiskową, którą osobiście wymyśliłem.
Otóż zawarto deal polityczny o utworzeniu korytarza transportowego Chiny - UE przez Ukrainę i Kazachstan. [niedawna seria spotkań na wysokim szczeblu angażująca również Białoruś układa się w logiczną całość] Aby plan był możliwy do realizacji, należy utworzyć połączenie lądowe pomiędzy Ukrainą, a Kazachstanem i to właśnie teraz widzimy.
Zyski dla Chin - ominięcie niechcianej przez Europę Rosji oraz niebezpiecznego bliskiego wschodu.
Zyski dla Europy - relatywnie bezpieczne połączenie z Azją.
Zyski dla Ukrainy i Kazachstanu - ważna pozycja tranzytowa (szczególnie dla Ukrainy - więcej rozwidleń na kraje Europy).
@niecodziennyszczon: tylko, że to jest tak średnio opłacalne krótkookresowo, zwłaszcza przy innych palących wyzwaniach gospodarek unijnych , a w długim terminie to wiesz Pan - wszyscy pomżemy