Ja się nie dziwie że Amazon.pl nie wszedł do Polski na grubo. Dziwie się że w ogóle osiągnął sukces.
Przecież ich proces zakupu to jakaś porażka. 3 kroki, gdzie musisz potwierdzać cały czas te same dane, do tego przejście z kroku na kolejny krok trwa 10 sekund, bo ich serwery są powolne.
@new-object: 6,5% ogólnego wolumenu handlowego w USA. Za to prawie 40% w handlu internetowym. W innych krajach zazwyczaj znacznie mniej. Dla mnie najbardziej irytujące jest to, że interfejs wygląda dziś niczym Aliexpress - znalezienie czegokolwiek innego niż promowane oferty wymaga nie lada wysiłku. Za to proces zwrotów jest łatwy, więc częściej wybieram Amazona niż innych sprzedawców jeśli cena jest taka sama a szansa,
Trump nałożył na Szwajcarię cła w wysokości 31%. Amerykanie chcący w najbliższej przyszłości nabyć Rolexa, Omegę, Patka lub jakikolwiek inny szwajcarski zegarek na pewno będą bardzo szczęśliwi ( ͡°͜ʖ͡°).
Amerykanie chcący w najbliższej przyszłości nabyć Rolexa, Omegę, Patka lub jakikolwiek inny szwajcarski zegarek na pewno będą bardzo szczęśliwi ( ͡°͜ʖ͡°)
@wjtk123: Akurat to najmniejszy powód do zmartwień. Ostatecznie symbolu statusu nie kupuje się dlatego, że jest tani. Wręcz przeciwnie - wyższa cena jest często zachętą. W gorszej sytuacji są ci, którzy kupują w USA leki wyprodukowane w Szwajcarii, a to grupa niebagatelna i
Nabywcy np. Omegi, Tudora, TAGa bardzo zwracają uwagę na cenę.
Pomijam, że wrzucanie Omegi do jednego worka z Tudorem i TAG to trochę przesada (bo to tak, jakby Skodę - bez obrazy, bo sam jeżdżę - wrzucać do tego samego konsumenckiego worka co BMW; mimo wszystko klienci na te dwie marki to dwie zupełnie inne kategorie). Stały wzrost cen zegarków pięknie przekłada się na wzrost zysków firm je produkujących. Wysoka cena nie
. Klasa średnio-średnia i średnio-wyższa w USA to ogólnie mówiąc dentyści, pracownicy IT, właściciele średnich biznesów.
@wjtk123: I wszystko stało się jasne. Klasa średnio-średnia... W USA "klasa średnia" to ludzie o dochodach między ok. 45 a 130 tys USD rocznie. Czyli klasa średnio-średnia to powiedzmy ci zarabiający 70-80 tys usd. Jeśli znajdziesz w USA dentystę o takich dochodach, to uciekaj czym prędzej. Nawet w Polsce byłaby to sztuka, jeśli mówimy o
W dalszej części ignorujesz, że odnosiłem się też do klasy średnio-wyższej i przyporządkowujesz dentystę do kasy średnio-średniej.
@wjtk123: Nie wiem jakim cudem wyciagnąłeś taki wniosek, ale niech będzie. Dentysta tak w USA jak i w Polsce należy do elity finansowej kraju i jest jednoznacznie w klasie wyższej, a nie w średniej, czy jakiejś średniej-wyższej. Łopatologicznie: w USA "klasa średnia" kończy się na ok. 130 tys USD rocznie, co napisałem wyżej.
@WiecznySingielprzed30: Po prostu nie oglądaj zmanipulowanych materiałów na youtube. Szukając odpowiednio długo można przy pomocy filmów z tego portalu "udowodnić" absolutnie każdą tezę.
Wcale w towarzystwie po alkoholu nie wychwalają Turków, Arabów czy Murzynów gardząc polakami.
@Eteres: Nie mam pojęcia z jakim patologicznym towarzystwem pijesz a-----l, więc nie będę się wypowiadał, co tam mówisz albo słyszysz. Ja jedno wiem na pewno. Jeśli ktoś stwierdza, że 80% polskiego społeczeństwa (czy też Polaków jednej płci) ma preferencje do czegokolwiek poza upodobaniem do pierogów i barszczu, to zwyczajnie manipuluje (choć raczej należałoby powiedzieć, że perfidnie łże).
Bloki z wielkiej płyty są tak solidne że - jak pokazała sytuacja na Ukrainie - może p--------ć w nie rosyjska rakieta i trzeba będzie tylko wyremontować dwa piętra? No niestety "niezależni eksperci" są innego zdania, dla bezpieczeństwa mieszkańców wielką płytę trzeba będzie wkrótce wyburzać. Ale na szczęście z pomocą przyjdą panowie z deweloperki i banków którzy dadzą nowiutki "apartament" 30m2 na 30-letni kredyt. (。◕‿‿◕。) Oj
Wielka płyta, pomimo niskich sufitów i krzywych ścian
dosyć dobre wyciszenie, nawet nie słychać pierdów sąsiada, w przeciwieństwie do deweloperki
@czerwonykomuch: Przez emocje nie doczytałeś. Mówię, że lokalizacja i planowanie jest OK na tle dzisiejszych propozycji. Za to sąsiedzi słyszani przez szyby wentylacyjne (nie mówiąc o tym, że czuć co gotują 4 piętra niżej), krzywe ściany, małe pokoje, słaba izolacja, ciemne kuchnie, etc. to standard, na który trudno się zgodzić jak się
@Spejsonik: Nie wiem, ale się domyślam dlaczego wszystkie zdjęcia są robione aparatem szerokokątnym z dołu. Przecież to mieszkanie jest "odpicowane" po taniości przez flippera. W życiu nie wydałbym takich pieniędzy na mieszkanie w Łodzi - obojętne czy nowe czy stare, a na pewno nie na takie "cacuszko", które z daleka pachnie czyimś szybkim zarobkiem. Nieocieplone ściany, słaba wentylacja, mała kubatura, 4 pokoje na
Większość myśli, że jak mieszkanie w wielkiej płycie, to w środku szafki prl, obdrapane ściany i puszki po piwie w babcinym kredensie.
@Spejsonik: Nie wiem, co myśli większość, ale dla mnie sufit na wysokości 2.4 m, wspólny szyb wentylacyjny z sąsiadami, instalacje niedostosowane do dzisiejszych realiów, mostki termiczne co ściana, brak garażu (i windy z niego), itd., itp. są nieakceptowalne w mieszkaniu i tyle. I nie jest żadną wymówką, czy
ale jaki najniższy standard? XD ciepło, ściany z 4x grubsze niz u deweloperuchów, wiec nie musze sluchac sasiadow. O czym my w ogole mowimy? Xd
@T0pi5: No właśnie, o czym? Ja mówię o mieszkaniach z prawdziwego zdarzenia, a ty mi tu porównujesz slums z patologią. Budownictwo z wielkiej płyty najwyraźniej nie jest problemem. Problemem jest betonowa mentalność. Pomieszkaj trochę w nowoczesnym budynku, gdzie sąsiada naprawdę nie słychać, gdzie winda z
#zwiazki #tinder #s--s #malzenstwo Jak to jest Waszym zdaniem? Czy jeżeli żona NIGDY nie ma ochoty na s--s, i nic z tym nie robi, plus nie jest to dla niej problem, to czy facet może mieć kochankę na boku? Pytam dla kolegi. Powiedziałem mu, że ja bym na bank miał. A pewnie bym się po prostu rozwiódł. Ja rozumiem, że kobieta może mieć niskie libido i
Czy jeżeli żona NIGDY nie ma ochoty na s--s, i nic z tym nie robi, plus nie jest to dla niej problem
@dariusz44: Doświadczenie życiowe podpowiada, że w takiej sytuacji problem to nie brak ochoty, a mąż, który ten brak wyzwala. Albo wręcz celowo prowokuje szukając usprawiedliwienia dla skoku w bok...
Na litewskim portalu jest relacja z wyciągania M88A2 z bagna, na razie budują drogę (swoją drogą gdzie oni wjechali), sam wóz ma znajdować się 5 m pod powierzchnią "gruntu". Ciała załogi ciągle w wozie.
Na miejscu pracuje sprzęt inżynieryjny (koparki, wywrotki itp.), Polska też wysyła wsparcie.
M88A2 to ponad 63 tonowy pojazd, technicznie bazujący na rozwiązaniach z czołgów M48/M60. Ta sytuacja pokazuje jak niebezpieczne może być poruszanie się tak ciężkim wozem
Ta sytuacja pokazuje jak niebezpieczne może być poruszanie się tak ciężkim wozem po nieznanym terenie.
@InwestorEkonomista: Zabrzmi to brutalnie, ale takie jest ryzyko zawodowe. Skoro manewry są symulacą działań wojennych, to istnieje ryzyko, że ktoś zginie jak na prawdziwej wojnie. Praktycznie każde duże manewry pociągają za sobą śmierć żołnierzy. A to kogoś przejedzie wóz wsparcia, a to rozbije się samolot, a to na morzu wypadnie ktoś za burtę. W ub.
własnie rpzeglądąm koła karbonowe za jakieś niechrześcijańskie piniondze
@vertoo: A jakie? ( ͡º͜ʖ͡º) Myślałem o jakichś chińskich do męczenia na słabym asfalcie w mojej okolicy. Tak, żeby zobaczyć czy karbonowe faktycznie są tak dobre jak je wszyscy zachwalają...
Korzystając z narzędzia @Klimbert stworzyłem dwie symulacje demograficzne.
Jedna z nich zakłada cud; od dzisiaj TFR wynosi 2.05 i jest stały. Wnioski są bardzo interesujące; populacja i tak spada do ~29 milionów do 2100, ale następnie następuje stabilizacja na tym poziomie. Co ciekawe, nie ma żadnych hord emerytów i garstki młodych i pracujących. Nie ma żadnej odwróconej piramidy demograficznej. Nie ma też żadnej "kolumnowej" struktury, o której pewnie wielu z
Otóż przy tym wariancie następuje całkowita zagłada naszego narodu. Jeszcze za naszego życia mniej niż 20 milionów, a w 2100 już zaledwie 10 milionów.
@haha123: W połowie XVII w. RP miała 3 razy większą powierzchnię niż dziś, a żyło w niej jakieś 10-11 mln ludzi. Po potopie szwedzkim liczba ludności zmalała do ok. 7 mln. Potem zabory i cała reszta. A mimo to nie doszło do "całkowitej zagłady naszego narodu".
Jestem se na wsi, wszędzie cisza i spokój i się zastanawiam dlaczego w nocy słyszę pociąg towarowy jadący jakieś 2km ode mnie a za dnia, nawet gdy nie ma wiatru i jest totalna cisza to pociągów nie słychać?
nawet gdy nie ma wiatru i jest totalna cisza to pociągów nie słychać?
@BurmistrzDrawska: Za dnia jeżdżą auta, pracują maszyny, u sąsiada gra muzyka, albo jest włączony telewizor, krowy muczą, psy szczekają, etc. Masz mnóstwo dźwięków składających się na szum tła. W nocy ich nie ma, więc nocna "cisza" jest zupełnie inna niż "cisza" za dnia. Ja mieszkając 9 km od progu pasa lotniska Chopina za dnia często nie słyszę
@200Amra: 14-latki na nocnych zmianach przy sprzątaniu ulic, albo wywózce nieczystości. Myślałem, że to propozycja wprost z Indii, a to po prostu republikański stan umysłu.
Prawilnie przypominam, że trwają cichaczem prace nad "polskimi REITami mieszkaniowymi". Mają być zwolnione z podatku od dywidendy, co by je zachęcić do wciągania całych osiedli nosem i podnajmowania robakom.
W ten sposób patologia polskiego rynku zostanie domknięta, a obywatele bez mieszkań ostatecznie wyleszczeni. Bo każdy zdrowo myślący, większy deweloper 3 x zastanowi się czy sprzedawać mieszkania pojedynczo skoro najlepsze lokalizacje będzie mógł sprzedać w całości do funduszu.
Wyleszczenie będzie miało formę ostateczną, przez jakiś
Zachód przeszedł już tę drogę, a teraz ten sam model cichaczem wprowadzają u nas. Proporcje 90/10 zmienią się przez lata - najpierw na 70/30, potem 50/50, aż skończymy jak kraje zachodnie.
@mickpl: Jak łatwo sprawdzić 50/50 występuje jedynie w nielicznych miejscach i jest to uwarunkowane kulturowo, a nie ekonomicznie. I to najniższy poziom obserwowany w Europie, więc nie wiem co ma znaczyć "aż skończymy jak kraje zachodnie".
Przecież ich proces zakupu to jakaś porażka. 3 kroki, gdzie musisz potwierdzać cały czas te same dane, do tego przejście z kroku na kolejny krok trwa 10 sekund, bo ich serwery są powolne.
Wtf, jak to osiągnęło sukces?
Zasada
@new-object: 6,5% ogólnego wolumenu handlowego w USA. Za to prawie 40% w handlu internetowym. W innych krajach zazwyczaj znacznie mniej. Dla mnie najbardziej irytujące jest to, że interfejs wygląda dziś niczym Aliexpress - znalezienie czegokolwiek innego niż promowane oferty wymaga nie lada wysiłku. Za to proces zwrotów jest łatwy, więc częściej wybieram Amazona niż innych sprzedawców jeśli cena jest taka sama a szansa,