cpt_foley
cpt_foley
Hej mirki, ostatnio zacząłem sobie liczyć kalorie za pomocą #fitatu i staram się ograniczyć węglowodany do minimum. Leci już trzeci tydzień. Tak się zafiksowałem że jedząc samo białko i tłuszcze nie mam w ogóle apetytu na podjadanie i dzienna kaloryczność waha się w okolicach 1300 kcal. Schudłem już z 5 kilo jednak nie wiem czy to mi nie zaszkodzi. Czy mogę tak się żywić czy lepiej jest dobić do planowanego 2100 kcal?