@Greensy: i kto tu komu zarzuca cope xD głównym motywatorem twojego pracowania od zawsze był tylko strach przed narzuconymi ci konsekwencjami, a nie żaden komfort xD w ogóle dlaczego o nim piszesz, jak ty zawsze tyle razy bełkotałeś o opuszczaniu jego strefy xD masochiści twojego pokroju nie mają prawa zaznawać komfortu! xD
@Greensy: ale jakie "żyć w komforcie"? żebyś się w nim - o zgrozo - rozleniwił? xD z chwilą wejścia w strefę komfortu to ty masz zgodnie ze swoimi przekonaniami szybciutko z niej wyjść, a nie sobie w niej żyć, jak gdyby nigdy nic xD i pamiętaj - masz to robić w kółko do usranej śmierci xD
@StrzelamZucha95: twoja "logika" za to wspaniała - "urodzili mnie bez mojej potrzeby,
@MamByleJakiNick: niezniechęcanie w takim świecie to praktycznie jak zachęcanie xD a już na pewno co najmniej brak obiekcji - "chcesz wcisnąć komuś 'dar' życia? droga wolna, śmiało, nie mam nic przeciwko - wprawdzie twój gówniak będzie musiał za niego płacić, ale c--j, jak mu się nie będzie podobało, to się najwyżej zabije" xD
Tylko jednak jest jakiś powód, dla którego te osoby chcą żyć na tym świecie?
Kolejny artykuł o Neetach (NaTemat.) Zrobić może z tymi dziennikarzami wywiad online jakiś warto? Gdyby to było do osiągnięcia, to chcielibyście coś przekazać tym dziennikarzom? #neet #przegryw
@Tomm23: przede wszystkim należy ich uświadomić o tym, że ich egzystencja to nic dobrego i że tak tylko im się wydaje, że wykonując wymuszone czynności zwane pracą nadają jej sens
✨️ Antynatalizm w 2025: Czy ma sens?Ⓘ Czy #antynatalizm ma sens w 2025? Jako #childfree ze zwykłego poczucia egoizmu nie rozumiem tej idei antynatalistycznej, która w założeniu przecież jest przeciwna natalizmowi - czyli prokreacji dla samej prokreacji. Przecież w praktyce nic takiego nie występuje a ludzie decydują się na dziecko w sposób bardziej przemyślany. Owszem jest mniej ślubów, mniej dzieci ale to też wynika z większej selektywności, większej
@SoplicaTadeusz: mało ci przygłupie samobójców, że potrzebujesz kolejnych, aby coś dotarło do twojego pustego łba? xD jakbyś nie był taką mendą, to sama obserwacja kogokolwiek popełniającego wystarczyłaby ci, aby stwierdzić, że świat to złe miejsce
@SoplicaTadeusz: tak, ułomku, filozoficzne wnioski na temat całości procesu zwanego życiem, do których jak się nie jest ludzkim ścierwem można dojść na podstawie samej obserwacji, zrównuj z będącym wynikiem odczuwania maksymalnego cierpienia drastycznym czynem skutkującym zakończeniem zaledwie jednostkowej egzystencji, po którym całość szkodliwego procesu jak gdyby nigdy nic trwa dalej xD
jeśli poważnie twierdzisz, że taka jest implikacja antynatalizmu, to sam nie wiesz czym on jest, a z logicznym myśleniem
Nie mam ani jednego znajomego, kilka lat nie pracowałem przez zdrowie, a mam 31 lat, mieszkam z rodzicami i nie mam nawet renty. Nawet jeżeli jakimś cudem wrócę do pracy, to nie jestem pewien czy dam radę, bo nie będę mieć żony ani domu (będę zarabiać najniższa krajowa), będę sobie wynajmować kawalerkę i klepać strony internetowe. I nic poza tym. Życie jest przereklamowane. Szczerze jestem załamany... :(
Najgorsze w nieudanym życiu jest to, że ja od dziecka czułam, że skończę nieszczęśliwa. Odkąd pamiętam towarzyszy mi stały egzystencjonalny niepokój. Mam momenty, gdzie jestem szczęśliwa, ale gdzieś tam w zakamarkach umysłu czai się nihilizm.
To nie jest lęk, ja się nie boję jutra, po prostu wiem, że jutro nie przyniesie mi zmiany na lepsze. I to nie jest efekt wielu porażek, bo już jako bachor nigdy nie miałam tych typowo niepojętych
Żartem jest to, jakie szanse zostały komu nadane i nienadane oraz w jak niesprawiedliwy sposób rozłożone. To, że mając świadomość tego, co nieodwracalne, co nie było od ciebie nawet zależne, jedyne co ci zostaje, to z tym żyć. Ta tortura w postaci wszczepienia się do mózgu świadomości tych zależności.
Życie zaistniało chyba tylko po to, aby pokazać swój nieosiągalny potencjał. Pokazywać codziennie czym mogło być, ale czym nie jest oraz
#przegryw
źródło: temp_file9105984171597609731
Pobierz@Greensy: i kto tu komu zarzuca cope xD głównym motywatorem twojego pracowania od zawsze był tylko strach przed narzuconymi ci konsekwencjami, a nie żaden komfort xD w ogóle dlaczego o nim piszesz, jak ty zawsze tyle razy bełkotałeś o opuszczaniu jego strefy xD masochiści twojego pokroju nie mają prawa zaznawać komfortu! xD
@StrzelamZucha95: twoja "logika" za to wspaniała - "urodzili mnie bez mojej potrzeby,