Zauważyłem, że często ludzie którzy "lubią z---------ć" robią takie rażące błędy jak hamowanie w zakręcie i redukcja po wyjściu z zakrętu. Czyli tak naprawdę mają zero pojęcia od kontroli nad autem, a jedyne co potrafią to hehe wcisnąć pedal gazu a silnik robi brrr xD.
Jesteśmy ze sobą prawie dwa lata, w momencie jak się poznawaliśmy byłem w mega głębokiej depresji, zaniedbany, na mocnych lekach antydepresyjnych, z terapią 3x na tydzień.
Urzekła mnie wtedy swoją chęcią pomocy i tym że mimo tych wszystkich moich ówczesnych dziwactw się mną zainteresowała.
#anonimowemirkowyznania Czy to dziś normalne że dziewczyny poznane w internecie wykazują zainteresowanie, sprawiają wrażenie ciepłych i inteligentnych osób, są chętne do rozmów, pokazują inicjatywę, zwracają uwagę na zalety, wkładają czas i uwagę w rozmowy i jednego dnia po prostu urywają kontakt bez słowa? I nie mówię o 15 latkach tylko o 30 latkach..
Jako że podobnych sytuacji miałem w ostatnich miesiącach trzy, to opowiem ostatnią - sam mam 30 lat i poznałem na jednym z portali randkowych pewną kobietę, zaczęliśmy się poznawać, przez ponad tydzień dzień dobry / dobry wieczór (co bardzo ważne! spotkanie miało się odbyć w najbliższym czasie i dawałem znać że chciałbym się z nią zobaczyć po kilku dniach, pójść gdzieś na spacer, ale ze względu na ograniczenia związane z koronawirusem trzeba było spotkanie zostawić na później, mieszkam za granicą), opowiadanie sobie o dniu, wzajemne wypytywanie się o różne osobiste sprawy, były naprawdę miłe rozmowy, gdy pisaliśmy dłuższe wiadomości to odpowiadała w sumie na każde zdanie, nie pomijając nic, pełne zainteresowanie.. czułem się jakbym rozmawiał z naprawdę ciekawą kobietą na poziomie i rozmowy miały naprawdę osobisty charakter, doceniała nawet pewne moje zalety itd..
Zastanawiałem się co może pójść nie tak.. i się dowiedziałem. We wtorek odezwałem się rano z wiadomością na dzień dobry, powiedziała mi że odezwie się do mnie do pracy - jak powiedziała tak zrobiła - zapytała się co tam dziś zdziałałem (pytanie dotyczące zainteresowań), odpowiedziałem i spytałem się jak jej dzień... i cisza, wiadomość odczytana. Napisałem kilka godzin później tylko krótkie 'czy wszystko ok?' bo rozmawialiśmy ponad tydzień bez żadnych przerw i bez zostawiania odczytanych wiadomości. Zero odzewu. Ponowiłem pytanie dzień później i dostałem odpowiedź 'wybacz mam w tej chwili dużo pracy', ok. Po kilku dniach nabrałem wątpliwości - po zignorowanych wiadomościach, jednocześnie nie chcąc od razu wychodzić na chama ale chcąc pokazać że nadal w jakiś sposób jestem, napisałem dziś (dziś niedziela - ostatnia jej wiadomość w środę, odpowiedź którą dostałem z dniem opóźnienia) 'mam wątpliwości co do tego o co tutaj chodzi, że z dnia na dzień nagle zignorowałaś rozmowę' - wiadomość odczytana, bez odpowiedzi.
#anonimowemirkowyznania Fajnie jakby powstał bot, w sumie taka już sztuczna inteligencja, która prowadziłaby rozmowy z kobietami na #tinder . By nie trzeba marnować czasu na cale te pajacowanie. A.I. by odbębniał tę debiliadę a my byśmy już szli na spotkanie/s--s.
#anonimowemirkowyznania Mam taki problem, że nie umiem pić alkoholu. Pochodzę z rodziny dysfunkcyjnej, gdzie ojciec był alkoholikiem. Matka go pogoniła z czasem, jak już prawie byłem dorosły. A-----l w naszym domu to było same zło. Matka pilnowała abym nie poszedł w ślady ojca, w sumie ja widząc do czego doprowadza alkoholizm sam unikałem alkoholu. Do tego stopnia że raz w życiu wypiłem pół butelki owocowego piwa bodajże 2%. Nigdy nie
Mirki, mam pewną rozkmine... co ile tygodni albo miesięcy (albo lat xD) zmieniacie pościel? jak mieszkałem sam to zmieniałem co 3-4 miesiące, ale teraz jak mieszkam z dziewczyną to co miesiąc ona zmienia. Wiem, że to się dzieje dokładnie co miesiąc bo zawsze na początku miesiąca mam delegację firmową i jak wracam to pościel jest magnicznie zmieniona, no ale ostatnio były u mnie zmiany w korporacji i przez ostatnie 2 miesiące miałem
@szczamdozlewu: Może nie chce żeby jej kolega spał w wypierdzianej przez Ciebie pościeli i zmienia jak ma wpaść a akurat Ciebie nie ma? Dabum tsss skumaj to
#anonimowemirkowyznania Mam taką bliską znajomą. Ma 34 lata i jest normalną kobietą. Taką naprawdę normalną. Znam ją 6 lat i przez ten czas ani razu nie była w żadnym poważnym związku, chociaż od czasu do czasu na randki chodziła. W każdym razie ostatnio weszła w relację, z której jest bardzo zadowolona i mówi, że może być z tego coś poważniejszego. W rozmowie przyznała mi ostatnio, że jest dziewicą. Nie miałam o tym pojęcia i trochę mnie to zaskoczyło. Z tego co opowiadała wynikało, że jak była młodsza, to oczywiście miała okazję, ale bardzo długo nie była gotowa, a później nie spotkała osoby, z którą chciałaby uprawiać s--s, a nie wyobrażała sobie żeby przespać się z pierwszym lepszym facetem byle mieć to za sobą. Dla mnie są to racjonalne argumenty i w pewnym stopniu jestem w stanie ją zrozumieć. Nie było to nigdy dla niej problemem, ale teraz obawia się reakcji obecnego "partnera". I w sumie jestem ciekawa jakbyście #niebieskiepaski zareagowały na wiadomość, że wasza partnerka w wieku 34 lat jest nadal dziewicą?
Już nawet nie chodzi o to by wygrywać ciągle życie jak dan bilzerian wystarczy te 5k netto, własne mieszkanie, jakaś różowa co pokocha, robota po której nie wraca człowiek padając na pysk, jakieś małe grono z którym można od czasu do czasu wyskoczyć na piwko i ja bym miał swoją małą utopię a jak jest ? lepiej nie mówić #przegryw
#samochody #polskiedrogi