Jeden mały missclick (chociażby przy dawaniu plusa) i już ci cała strona się przeładuje by wyświetlić cały wpis, a potem wracaj i szukaj na czym skończyłeś bo już ci ekran mrygnął parę razy i generalnie to oja wiesz gdzie jesteś teraz. Brawo #wykop ! Świetnie naprawiliście te tagi, warto było? (╯︵╰,)
@Reretos: Gorzej. Na Reddicie przyjamniej otwiera wpis jakby "na wierzch" obecnie otwartej strony. Wystarczy kliknać gdzieś w puste pola po bokach i podgląd się zamknie a ty jesteś dalej tam gdzie wcześniej natychmiast, bez żadnego mrygania, intuicyjnie.
Taka sytuacja: kolega z podstawówki 17 lat temu miał wypadek na motorze, który skończył się dla niego tragicznie: ucisk na odcinek szyjny kręgosłupa z 4 kończynowym porażeniem. Potrafi mówić, obsługiwać telefon i wózek inwalidzki częściowo sprawnym jednym nadgarstkiem oraz komputer za pomocą specjalnego urządzenia które śledzi ruch gałek ocznych (nawet nie wiedziałem że coś takiego istnieje).
Generalnie przez te wszystkie lata nie miałem z nim kontaktu aż do zeszłych wakacji gdy ktoś
@RobinSchudl to nie ten case. Rozwalił się jadąc starą WSKą z pracy w nocy na jakiejś polnej drodze. Sam totalnie nic nie pamięta jaka była przyczyna, całą noc po wypadku spędził w rowie dopiero rano ktoś go znalazł
@RobinSchudl rano bo uszkodził odcinek szyjny kręgosłupa, nie mógł się ruszyć i czekał aż ktoś go znajdzie. Serio każdy kto ma wypadek to musiał być pijany? Nikt nie wie dlaczego tak się stało, łącznie z policją, wiadomo natomiast że był trzeźwy. Była to polna droga, pewnie wjechał nieopatrzenie w jakąś dziurę lub kamień i wpadł do rowu
Mini burgery wołowe z cheddarem, sałatą rzymską, pomidorem, cebulą i tajnym sosiwem na bułce maślanej własnego wypieku (✌゚∀゚)☞ kocham gotować #gotujzwykopem #jedzenie
@nomorelife: Mogę ci zostawiać porcję dla JJ'a. Jak mieszkałam w akademiku to gotowałam dla siebie i niebieskiego i zawsze wpadał nasz kumpel JJ "przypadkiem" w czasie obiadku XD miałam dla niego zawsze porcję gratis, bo wiedziałam że przyjdzie i teraz jak mieszkamy już sami z niebieskim to z automatu robię za dużo żarcia, bo wliczam nieświadomie porcję dla JJ i zostaje :(
Jutro mam mieć rozmowę dyscyplinującą z managerem. Moi "koledzy" są na mnie źli bo nie z---------m tak jak oni i wychodzę po 8h do domu... Oni nawet rezygnują ze swojej przerwy i latają biegiem do automatu z jedzeniem by jak najwięcej pracować. Jak manager wchodzi do biura to niemal stają na baczność. Najlepsze jest to, że jak planowali podwyżki w grudniu w firmie to nic nie dostaliśmy a oni i tak zasuwają.
@FuriousViking: już abstrahując od tego że odpowiadasz na mema to nigdy nie sprawdzał Ci luzów? Krótkie, szybkie ruchy kierownicą lewo prawo nie robiłeś? Trochę jakby Ty nie byłeś na przeglądzie
źródło: 78d4xm
PobierzJeden