@Fre4ko: Ale ja ogólnie doceniam swoje życie i wiem, że mogłam trafić dużo gorzej. Zdaję sobie sprawę ze wszystkiego, co piszesz. Staram się żyć dobrze i nie stoję załamując ręce. Momenty beznadziei dopadają chyba każdego.
@hiperchimera a mam, ogólnie rękodzielnictwo, teraz od dłuższego czasu głównie szydełkuję :)
wstawilem pranie dzisiaj.... alez mnie to w------o....(。◕‿‿◕。) od jakiegos czasu jestem samotny powiedzmy i zawsze w zwiazku bylem o---------y ze nie wywracam na dobra strone koszulek czy skarpetek jak wrzucam do kosza na pranie.. dzisiejsze pranie szczerze 95% wyszlo wywrocone na druga strone z pralki (wszystko tak jak powinno na dobra strone). Pytanie do was kobiet ok? Czy wy tez macie taka z-----a pralke jak
@znoyuk: Jeśli chodzi o cokolwiek prócz skarpetek to nie widzę różnicy w praniu na lewej i na prawej i nie zwracam uwagi na to jak pralka je oddaje, ale skarpetki jednak lepiej się dopierają na prawej (z tym że to by był dla mnie ostatni powód do robienia awantur)
@znoyuk: jedyny sens jaki widzę w wywracaniu ubrań, to że potem może się je wygodniej wieszać. Ale nie będzie się ich wygodniej wieszać, bo pralka je i tak po swojemu poplącze. A mnie z kolei uczyli że powinno być na lewej stronie bo mniej się niszczy.
Czy wy też tak macie, że koncept godzin snu wam się rozsypał? 8 godzin wymagane dla zdrowia to takie "Wooo ale się wyśpię" Ja np nie bo mój organizm śpi bez budzika przynajmniej 9 godzin
4h snu mi zostały i nie mam z tyłu głowy "Przecież ja nie wstanę" tylko sobie myślę, że spało się mniej
Za tydzień mija miesiąc jak nie ma ojca. Niby 25 lat na karku, powinno już powoli wszystko banglac, powinno się układać a wcale się nie układa. 25 lat na karku, głowa rodziny, trzeba robić ruchy, ale jakoś utrata rodzica boli jakoś inaczej. Kochajcie swoich rodziców, przytulajcie ich, mówcie im, że ich kochacie bo życie bywa przewrotne. #nocnazmiana #zalesie
@Koziouu: Przy takiej stracie miesiąc żałoby to bardzo krótko i jeszcze sporo drogi przed Tobą zanim poczujesz, że się znów układa. Bądź dla siebie wyrozumiały. Przesyłam przytulasa.
@Koziouu: wiem jak trywialnie to brzmi i że to dla Ciebie teraz nic nie znaczy, ale czas naprawdę leczy rany. Jeśli czujesz że sobie nie radzisz, a możesz sobie na to pozwolić, może pomogłaby Ci rozmowa z terapeutą. On mógłby podpowiedzieć sposoby na radzenie sobie z emocjami. Ale i tak będzie musiało swoje minąć żeby znów było normalnie.
Nie wiem jakim cudem w poprzednim roku przeczytałem 15 książek. Od 4 miesięcy nie przeczytałem nic. Kompletnie nie mam siły i chęci. Czuję się wypalony. Choruję na schizofrenię i chciałbym myśleć, że to z powodu choroby. Jak sobie z tym radzić? Zmuszać się? Chciałbym to robić z przyjemności a nie z przymusu.
@kluha666: jak się będziesz zmuszał to będziesz miał jeszcze gorsze skojarzenia z czytaniem. Jeśli czujesz się wypalony to może potrzebujesz czasu, żeby nabrać nowych chęci. Jakiego typu książki najczęściej czytasz? co lubisz?
@kluha666: Trochę wiem co czujesz, bo też czasami trudno mi się zabrać do czytania, a jak tego nie robię to czuję się winna. Mi pomaga zaaranżowanie miłego i wygodnego miejsca, lepiej jak książka jest papierowa, włączam sobie jakieś odgłosy deszczu albo inny ambient na youtube. Żeby czytanie jak najbardziej kojarzyło się z przyjemnością. Przechlapane kiedy się traci radość z robienia rzeczy, które wcześniej ją sprawiały. Ale z mojego doświadczenia, często
@nekoenjoyer: Pamiętam kiedy pierwszy raz usłyszałam No surprises w liceum. Nie zadałam sobie trudu żeby zrozumieć tekst, to była po prostu miła piosenka z lekko świątecznym klimatem (tak mi się zawsze kojarzyła). Teraz jestem po 30 i jak jej słucham, za każdym razem pęka mi serce (╥﹏╥)
W sumie to po zmianach nie chce mi się tutaj nic wstawiać i pewnie nawet pies z kulawą nogą tu nie zajrzy, ale z drugiej strony moje serwetki mają większe szanse na wylądowanie w gorących niż kiedykolwiek :D a zatem czerwona serweta na stół kuchenny (jako podkładka pod szybę, zrobiona na zamówienie ale według mojej własnej inwencji, jedynie kolor miałam narzucony). Średnica 90 cm, ale gdybym mocniej ją zblokowała mogłaby spokojnie mieć
@ejakulat_www_mordzie: a dziękuję :) ale wiesz, że jedno nie wyklucza drugiego? @Jazz-III dziękuję bardzo ʕ•ᴥ•ʔ @jeden_na_dziesiec Nici Maxi i szydełko 1,5 mm, ale nie pamiętam już dokładnie ile czasu mi to zajęło, zwłaszcza, że nie szydełkowałam całymi dniami, tylko w wolnych chwilach. Pewnie ze 2 tygodnie co najmniej. @PfefferWerfer Na szczęście moda wraca, a na telewizorach się już serwetki nie mieszczą ;) to
@Grzesiek_astronaut2: Problem w tym, że mam sporo pozaczynanych prac i jeszcze więcej pomysłów na następne :) a jaki napis byś chciał? Tak z ciekawości
@Grzesiek_astronaut2: To wygląda na bardzo trudne wyzwanie, szczerze mówiąc nawet nie wiedzialabym dokładnie jak się do tego zabrać :) nigdy nie próbowałam szydełkować kolorowej mozaiki. Ale kto wie, może kiedyś podejmę jakieś próby :)
@jeden_na_dziesiec bardzo dziękuję :) kolor jest iście ognisty, taka klasyczna strażacka czerwień. Osobiście najbardziej właśnie lubię szydełkować na biało/ecru/w pastelowych kolorach, bo one najlepiej pasują do wnętrz w moim domu. I uwierz, że to też
W zdecydowanej większości przypadków szydełkuję koronki cienkimi kordonkami i małymi szydełkami, ale zaliczyłam w tym roku mały skok w bok ze sznurkiem bawełnianym :) I szczerze - nie polubiłam, bolą od tego ręce, zajmuje to sporo miejsca, a na koniec jeszcze trzeba się siłować żeby wszystko ładnie ponaciagać i uformować. Szczerze podziwiam osoby, które swoje dzierganie opierają na sznurkach - ileż to trzeba mieć siły w rękach! Ja jednak zostanę przy cienkich
Dzisiaj mały przegląd ozdób choinkowych, które zrobiłam w tym roku. Były bombki w kształcie serc, kul i spłaszczonych medalionów i mini rozetki o średnicy 10 i 12 cm. Większość biała z dodatkiem różnych błyszczących nitek - srebrnych, złotych i mieniących się na kolorowo. Było tego znacznie więcej niż na zdjęciach, ale nie zrobię już zbiorczego, bo podobnie jak w zeszłym roku zdecydowaną większość rozdałam :) Na szczęście tym razem byłam na tyle
Skończyłam chyba hibernować po świętach :) W związku z tym zaczynam serię z moimi szydełkowymi robótkami.
Najbardziej lubię dziergać kordonkami, najlepiej dosyć cienkimi. Koronkowa robota to moja działka ;) ale to chyba dobrze, bo widzę, że na wypoku jest kilka osób dziergających z włóczek, więc będzie równowaga.
90% moich prac to ozdobne rozety, które można wieszać na ścianach i oknach, oraz okrągłe serwetki. Pewnie wiele osób uważa, że to raczej babcina ozdoba
@PiersiowkaPelnaZiol: Sama serweta w środku nie jest niczym usztywniona, ale jest mocno naprężona na obręczy. Szczerze mówiąc raczej nie dziergam za pieniądze tylko dla własnej przyjemności, więc nie wyceniam swoich prac, ale biorąc pod uwagę że to jest cienka nić i masa roboty to cenę określiłabym w okolicach 300-400 zł i raczej bliżej tej górnej granicy.
@Apaturia: Bardzo dziękuję <3 O ile obręcz nie jest obrobiona to zdjęcie z niej serwety jeśli dojdzie do jakiegoś mocniejszego zabrudzenia jak najbardziej wchodzi w grę, bo jest zamocowana "na okrętkę", ale trzeba później trochę wprawy i zawziętości żeby na nowo ją przymocować, bo przy mocnym naprężaniu nici pękają, a palce bolą ;). U siebie w domu mam takie rozety naprawdę długo i o dziwo nie szarzeją, nie żółkną i
@MMARS: Wiem że są maszyny dziewiarskie które robią "na drutach", nawet pamiętam że taka była kiedyś w domu jak byłam małym dzieckiem, ale wtedy już chyba niesprawna. O maszynach do szydełkowania nic nie wiem :) No tak, szydełkiem i paluszkami ;) włączam serial albo jakiś podcast i godzinki lecą :) Bardzo dziękuję!
#patodeweloperka #nieruchomosci
źródło: IMG_8249
Pobierz