Dajcie mi spokój. Nie jestem winny. Najbardziej tutaj winny jest @Matiszka który zostanie pociągniety do odpowiedzialnosci karnej. Tak, zmanipulował moją dziewczynę, z którą NIE WIDZIALEM SIE od ponad miesiaca, wyciągał od niej różnne informacje na mój temat by mnie zniszczyć, zepsuć moje plany życiowe a że Natalia była leczona psychiatrycznie (po powrocie do domu - kontynuowała terapię, gdy mieszkała ze mną to też brała leki). Sam zgłosiłem się na policję w
Chciałbym przypomnieć tragiczną historię 23-letniego policjanta Grzegorza Załogi, zastrzelonego na służbie w Będzinie w nocy z 9 na 10 sierpnia 2003. Właśnie mija 15 lat. Choć nie są to wydarzenia z jakichś bardzo zamierzchłych czasów, to jest to historia niczym z filmów sensacyjnych. Mieli te same imiona i niemal tyle samo lat, ale poszli w życiu całkowicie inną drogą. Grzegorz Skowroński został gangsterem, Grzegorz Załoga policjantem. W sierpniu 2003 roku ich ścieżki skrzyżowały się na będzińskiej ulicy. 23-letni policjant ruszył w nocną pogoń za przestępcą, który właśnie napadł na człowieka. Uciekający strzelił funkcjonariuszowi prosto w głowę. Załoga zginął, a bandyta przepadł jak kamień w wodę. Rozpoczęła się obława. Gangster z kolegami uciekali czarnym, skradzionym audi 80. Namierzono ich dopiero po kilku dniach w Bielsku-Białej. Policja nie chciała strzelaniny w centrum miasta i dopiero gdy samochód nie zatrzymał się na blokadzie, padły strzały. Skowroński dostał w pierś, wtedy kumple porzucili go w samochodzie i znikli. Przy rannym znaleziono kałasznikowa, rewolwer i materiał wybuchowy z mechanizmem zegarowym. Kiedy młody policjant, opłakiwany przez rodziców i siostrę spoczął na cmentarzu, bandyta walczył o życie. Lekarze robili wszystko, żeby go ratować. Leczenie kosztowało 100 tys. zł, ale Skowroński nie zapłacił z tej sumy ani grosza; nie był ubezpieczony. Rachunek musiała uregulować prokuratura. Na procesie zabójca mówił, że strzelił przypadkowo. Ale nosił ze sobą broń, strzelił do policjanta co najmniej trzy razy. Tego fatalnego dnia pił ze znajomymi już od rana; gdy wieczorem wracał do domu, wpadł w złość, że psy w jednej z posesji na ulicy Krakowskiej za głośno szczekają. Zadzwonił do drzwi domu, właściciel mu otworzył, a wtedy Skowroński rzucił się na niego z pięściami. Skatowany mężczyzna wezwał policję. Przyjechał Grzegorz Załoga.
W będzińskiej policji pracował od niedawna; właśnie zamierzał iść na studia. Syn sołtysa we wsi Hutki-Kanki; postawny, prawie dwa metry wzrostu, wysportowany. Ojciec wspominał, że zapowiadał się na świetnego policjanta. Miał dobrą kondycję i odporną psychikę, nigdy nie działał impulsywnie. Podawał przykład, że gdy kiedyś otruto im w stawie ryby, Grzegorz przyjął to spokojnie i zaczął logicznie myśleć, jak mogło do tego dojść. Zdaniem ojca, syn na pewno, w dniu swojej śmierci też działał odpowiedzialnie. Zdawał sobie sprawę, że chodzi o agresywnego przestępcę, którego należy powstrzymać. Bardzo tego chciał. I miał rację, naprawdę chodziło o gangstera, powiązanego z grupą sławnego "Krakowiaka". Skowroński nie zachował się jak pijany awanturnik, tylko jak gangster. Strzelał do policjanta.Zabił.
chcialbym wejsc na bombe ale bede mial #!$%@? jak rodzice znajda caly osprzet, jakies porady? 21lvl here wiedzę mam wiec wszystko by poszlo git #mikrokoksy
Jeszcze jedna fotka z zaćmienia. Tym razem Księżyc w trochę szerszym polu widzenia. Parametry ekspozycji i sposób obróbki takie same, jak w poprzednim zdjęciu.
Jedziemy z dziewczyna na wakacje do Turcji. Oznajmilem jej ze chcialbym tam sobie odwiedzić silownie i pare razy pocwiczyc to powiedziala ze jestem #!$%@? ze na wakacjach bede robil trening. Jak wy do tego podchodzicie? Przeciez to hobby i przyjemnosc a nie praca. Dlaczego wakacje to musi byc lezenie zarcie pod korek i alko. #mikrokoksy #silownia