I ostatnia pasieka przewieziona na rzepak (。◕‿‿◕。) W piątek wyrównam siłę rodzin i dołożę po jednym korpusie z ramkamki a za miesiąc miodobranie (⌐͡■͜ʖ͡■) Zacząłem o 17:00 wczoraj, teraz skończyłem, chwilka na sen i do #studbaza
@ak_kubel wiedza przekazana od ojca/dziadka? Czy są może jakieś publikacje dotyczące pszczelarstwa? Mam wrażenie że to hermetyczne środowisko i nie ma ogólnodostępnych informacji
Minął mi 4 dzień chemii BEP. Generalnie w trakcie podawania cisplatyny jest ze mną krucho, ale później się stabilizuje. Narazie nie ma wymiotów, są tylko nudności, osłabienie i senność. Były zaparacia, ale dostałem odpowiednie leki. Generalnie biorę leki na wszystko: jelita, spanie, lęki, wymioty, mnóstwo osłonowych, moczopędnych. Dzięki temu czuję się relatywnie dobrze. Trochę ciężko mi złożyć dłuższe zdanie, ciężko jest się na czymś skupić na dłużej.
Nie poddaję się, jutro ostatni dzień, dwa dni obserwacji, jedna kroplówka i wracam doma. Jest
@Kollo: @Brunner: taki sam sens jaki ma droga na wzór sempertyny aby wjechać na szczyt jakiejś góry. Lepiej jechać po obwodzie (o wiele dalej ale ze zdecydowanie mniejszym kątem), niż zdobywać górę w pionie.
Typowy polski remont. Blok z wielkiej płyty. Wywiercenie jednej dziury to godzina roboty i dwa stępione wiertła. Conajmniej.
W amerykańskich "kartonowcach" jak chcesz powiesić obrazek to bierzesz wkrętarkę, przykładasz obrazek, w 5 sekund wkręcasz wkręta i masz obrazek, który będzie wisiał przez 20 lat.
A w Polsce? Pożyczasz trzydziestokilową wiertarę, kupujesz pięć wierteł przeciwpancernych, idziesz do sklepu po czteropak harnasia, wyrzucasz żonę i dzieci z domu, pijesz jednego harnasia na rozgrzewkę, wymierzasz wszystkie otwory z dokładnością do 0,1mm, zakładasz wiertło i odpalasz udar. N----------z z siłą wodospadu zapierając się kijem od szczotki o przeciwległą ścianę, mija 5 minut a dziura głębsza o 5mm. Mija kolejne 10 minut i trafiłeś na k---a zbrojenie - c--j w dupę! Strzela
@motaboy "Wywiercenie jednej dziury to godzina roboty i dwa stępione wiertła. Conajmniej." no jak się wierci zestawem wiertła i wiertarka z Tesco za 100 złotych to tak.
64/100 Właściciele kotów nieraz ze zgrozą obserwują, jak ich pupil znęca się nad upolowaną myszą czy małym ptaszkiem. Na pierwszy rzut oka wydaje się dziwne, dlaczego tak sprawny łowca, umiejący błyskawicznie zabijać, wyżywa się w okrutnej zabawie. To uwalnia zwierzątko, to znów je chwyta, uderza łapami, gryzie, pozwala odbiec i ponownie ściga, zamiast zadać śmiertelny cios. Bywa i tak, że przerażona ofiara zdycha ze strachu, zanim doczeka się ostatecznego ciosu. Dlaczego kot nie zabija od razu?
Zabawiają się tak głównie dobrze odżywione koty domowe, nie mające innych możliwości wyładowania wrodzonych instynktów łowieckich. Stworzyliśmy im obecnie zbyt higieniczne warunki życia, gdyż firmy zajmujące się deratyzacją skutecznie wytępiły gryzonie, nawet na przedmieściach i wsiach. Dla takiego kota złapanie od czasu do czasu małej myszki lub ptaszka jest wielkim świętem, toteż stara się przedłużyć jak najbardziej te radosne chwile. Potrzeba polowania u kotów nie ma nic wspólnego z głodem — w chwilę po spożyciu puszki whiskas lub kitekat kot może już zaczajać się w trawie na ptaki. Brak dostępu do pożywienia potęguje głód — tak samo brak zwierzyny wzmaga żądzę mordu. U kota, który nie może jej zaspokoić, naturalne reakcje wyzwalają się w karykaturalnie przerysowanym stopniu: taki kot skazuje swą ofiarę na powolną śmierć. Wydawałoby się więc, że koty żyjące dziko bądź trzymane dla tępienia myszy i szczurów w gospodarstwach nie powinny przejawiać opisanych wyżej skłonności. Tymczasem zaobserwowano, że wiejskie kotki nieraz uprawiają takie zabawy. Robią to jednak z innych powodów. Kiedy kotka ma małe, przynosi im jeszcze żywą zdobycz, aby nauczyć je sztuki zabijania. U kotki świadomość tej potrzeby jest silniejsza niż jej własny instynkt łowiecki, dlatego maltretuje swoją ofiarę, choćby wcale nie miała ochoty na taką zabawę.
K---a właśnie odkryłem że na wykopie hejt na #thermomix jest jeszcze większy niż na #apple i #iphone. Tak sobie pomyślałem co łączy te rzeczy? Są drogie i dobre. A co łączy wykopków? Są głupi i biedni ( ͡°͜ʖ͡°)
@mrmydlo: „Kuurwiu jak wrzuce do Terkomixa całom swinie to zrobi mi schabowe z frytkami za dotknieciem jednego przyciska?? Nieeee??? Wszyscy mowiom ze to robi wszystko!!! Co za Gowno!!!”
Ludzie zawsze beda hejtowac drogie zabawki i gadzety. TM jest gadzetem za 1,5 sredniej krajowej to wiadomo ze ludzie beda marudzic ze to niepotrzebne gowno i to samo mozna zrobic w 4 urzadzeniach innych i 10 garnkach.
@mrmydlo: Większości mirków obiadek pod nosek podsuwa mamusia, a szczytem ich kulinarnych zdolności jest zalanie torebki herbaty w szklance i nie mają bladego pojęcia o przygotowywaniu posilkow. Nie wiedzą ile czasu TM oszczędza.
@haussbrandt: jeden z najlepszych reportaży ostatnich lat, porażające historie. Co ciekawe, jej następna książka "Z nienawiści do kobiet" okazała się być wielkim rozczarowaniem.
O kurde. Zauważyłem ostatnio (jeszcze w 0.16), że da się budować tory dalej od siebie, jeśli zacznie się budować w standardowym zasięgu budowania, ale tylko w ramach ekranu. Nie pomyślałem, żeby budować w c--j daleko używając mapy. xD
Pewnie to bug, który zostanie załatany, ale jak na razie protip. ( ͡°͜ʖ͡°)
@zakopiak @Greg36 W 0.16 miałem daleko położoną minibaze do wydobywania ropy z radarem, udało mi się za pomocą tego triku położyć tory od głównej bazy do tej z ropą przez teren którego nie widziałem
@Kuklak pszczelarze po prostu nie potrafią żyć w zgodzie (⌐ ͡■ ͜ʖ ͡■)