"Ojciec to nie matka" więc w przychodni odmówili mu informacji o zdrowiu dziecka
!["Ojciec to nie matka" więc w przychodni odmówili mu informacji o zdrowiu dziecka](https://wykop.pl/cdn/c3397993/link_hpE4aMAfx0OqvMnJQtvGcIb91HE5CNEq,w300h194.jpg)
Wszedłem do gabinetu i zapytałem, na co choruje moja córka. Lekarka oświadczyła mi, że prawo do takiej informacji ma tylko matka -Jan Hunin, belgijski dziennikarz, który od 16 lat mieszka w Polsce został odprawiony z kwitkiem ponieważ chciał się dowiedzieć o zdrowie córki..
![koziolek666](https://wykop.pl/cdn/c3397992/koziolek666_1ONYCoUY0Q,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 49
Komentarze (49)
najlepsze
Zapewne nie zrozumieli co ów do nich mówił i potraktowali jak wszyscy mundurowi świata - wyprowadzili awanturującą się osobę. Czy osoba awanturowała się słusznie, czy nie, to już nie było ich zmartwienie.
a gdyby tak matka przyszła zapytać o stan zdrowia dziecka to byłby jakiś problem?
jak napisał koziolek666 wyżej - ojciec mógł mieć ograniczone prawa, zakaz zbliżania się, etc. a to przepraszam bardzo to nie może się tyczyć matki?
dlaczego to facet ma być zawsze tym gorzej traktowanym? zapierdzielasz żeby utrzymać rodzinę, w domu też coś trzeba zrobić zawsze, pomóc dziecku w lekcjach, itd itp.
przy
A tak poważnie - to jaką rolę masz w rodzinie zależy przede wszystkim od Twojej partnerki, której nie jest dołączona do zestawu i którą możesz sobie dobrać zależnie od upodobań.
Powiem Ci ponadto, że harowanie w robocie nabiera zupełnie innego wymiaru kiedy masz dla kogo harować.
Nie
zgodzę się że rola zależy od partnerki, ale z tym dobieraniem to już różnie bywa ;) widzę czasem po moich zaobrączkowanych znajomych jak to bywa, a bywa różnie. poza tym raz już wybranej partnerki z którą masz dziecko tak łatwo nie zmienisz ;)
Nóż w kieszeni mi się otwiera tak samo jak czytam o ojcach którym odebrano prawa rodzicielskie i oddano dzieci matce mimo, że powinno być odwrotnie.
Podlizywanie się, "podrywanie" przez ciągłe komplementowanie i błaganie o to by poświęciła mi 5 minut życia to sposób dzisiejszego nastolatka na podryw.
Z kobietami jest jak z dziećmi. Szczególnie jak z jedynakami. Mogą wszystko bo są dziećmi i każdy jest w