@kinlej: Część tych "praktyk" przywodzi na myśl "prewencję" przed wampirami. Również w Polsce w średniowieczu (pewnie później też) zdarzały się tzw. wampiryczne pochówki.
@koisenn: Wszystkie takie praktyki opierały się na wierzeniach religijnych... Czarownice chciały się zaprzedać diabłu, więc leczyły ludzi ziołami, homoseksualiści chcieli się zaprzedać diabłu, więc zakochiwali się między sobą a nie w płci przeciwnej, samobójcy chcieli się zaprzedać diabłu, więc popełniali grzech śmiertelny umierając (=gwarantowane piekło).
Według nauki kościelnej samobójca obecnie powinien dostać pośmiertnie rozgrzeszenie od duchownego, bowiem tak naprawdę "osądzi nas Bóg" i może się zdarzyć, że będzie miał inne zdanie:) To taki lęk przed kierownikiem. Przez wiele lat lat Kościół miał dogmat, że rozgrzeszenie może być udzielone dopóki nie będzie kary czyli pokuty. Dopiero precedens z XIXw. (sorry, nie pamiętam w tej chwili szczegółów), kiedy ksiądz (we Francji) udzielił rozgrzeszenia samobójcy uzasadniając, że między barierką mostu
Dekapitację czy przebijanie kołkiem jestem w stanie usprawiedliwić - ludźmi kierował strach przed tym, że osoba może wrócić z zaświatów (samobójstwo=grzech=bóg się odwróci od takiego nieszczęśnika i ześle go na powrót na ziemię)
ale burzenie całej chałupy to już czystej krwi ciemnogród.
@oruniak: Zależy jak karano. Samodzielne zabicie się przez powieszenie to nie to samo co obdarcie żywcem ze skóry czy łamanie kołem (przykłady europejskie, bo w sumie nie znam się na japońskich torturach).
@BoA: robili to, żeby ludzie nie popełniali samobójstw. Trup nie pracuje i nie płaci podatków => strata dla państwa. To dokładnie tak samo ciemnogrodzkie jak dzisiaj przymus zapinania pasów w samochodzie (który n.b. znaczna część społeczeństwa popiera, mimo że można przecież zapinać pasy bez nakazu).
A to ja moze zarzuce taka ciekawostką: w niektórych regionach niemieckich do końca XVIII wieku kultywowano obyczaj obecności rodziny przy "pierwszym razie" pary młodej.
Komentarze (44)
najlepsze
Znalazł sponsorów, uzbierał kasę wśród wiernych, wybudował świetlice dla młodych, pozałatwiał im korki i zaczął dzieciaki na studia wysyłać :-)
To taki mały offtop, ale od razu mi się skojarzyło, bo pamiętam tego księdza, pięknie się obronił swoją miłością do człowieka.
ale burzenie całej chałupy to już czystej krwi ciemnogród.
Wiedziałem!
PS: Fajny masz awatar.
koty widzę popularne na wykocie.
oryginalny podpis pod tym zdjęciem brzmiał jakoś tak "no dalej, oni i tak potrzebują nowej kanapy".
Logiczne :)