właśnie miałem o tym napisać, wystarczyłoby się wycofać i odpłynąć trochę do momentu, aż prąd rozrywający będzie słabł. Wtedy wszedłby na ląd po prostu od innej strony lub utrzymywał się spokojnie na wodzie oczekująć kogoś na łodzi.
@newtonq: ta ekipa tam spędza pół życia, ale Ty wiesz lepiej jak się zachować.
Wystarczyłoby umieścić blisko linę z kołem ratunkowym i w razie takich sytuacji rzucić ją tonącemu, problem był taki że fale powodowały prąd zwrotny, ta osoba jeszcze nie tonęła, po prostu nie mogła dopłynąć do brzegu z uwagi na odbicie fal, więc gdyby była gdzieś pod ręką linka z kołem to nie byłoby problemu. W takich miejscach to powinno być obowiązkowe.
@eko-port-karnowski w takich dzikich krajach mają to gdzieś. Ileś set lat temu wykuli schodki w skale i elo. Kto umrze, ten umrze. Do tej pory nie ogarnęli tego.
Są kraje, w których nie liczą się z ludzkim życiem.
Ech, ta bezpieczna europa, wszędzie każą znakować kąpieliska, koła ratunkowe stawiać. A przecież chcącemu nie dzieje się krzywda.
Przypomina mi się historia z hinduskiego szpitala, w którym na wymianie byli polscy lekarze. Jak ordynator zobaczył, że nie sprawdzają czy winda jest w środku po otwarciu się drzwi, to stwierdził, że Polacy to kompletni idioci. Przecież to oczywiste, że należy się upewnić czy coś takiego jak winda działa poprawnie. Przeglądy? Standardy? Komu to
Pływałem w podobnych warunkach na Kanarach. Z jednej strony wspaniale doświadczenie odczuwać tak siłę oceanu, z drugiej to głupota i ryzyko. Trzeba nie walczyć, dać sie nieść falom, by wyjść trzeba było wycelowac jak fala ma tobą rzucić i gwałtownie popłynąć. Mimo drabinki w skale było bardzo ciężko wyjść.
Czasami o wiele gorsze sa niewidoczne boczne prądy. Na końcu wyspy mimo spokojnego oceanu i malych fal prąd byl tak silny że jak
@konradpra: tez "plywalem" a raczej bylem rzucany jak marionetka w takich warunkach. Ludzie ktorzy tego nie przezyli nie maja pojecia jaka to ogromna sila. Moze byc duzy facet a dla oceanu to jak rzucac lalka.
Też kiedyś byłem młody i głupi i stwierdziłem, że dam radę.
@projektant_doktorant: @konradpra @lord_xenu warunki brzegowe jak widzę zawsze te same - ja też byłem młody i świetnie pływałem więc stwierdziłem że jadąc wzdłuż pacyfiku to grzech nie wykąpać się w pacyfiku :-) tylko że to nie była zatoka Bay Watch z Pamelą na krzesełku tylko jakieś dzikie zejście po skałach - to że stamtąd wylazłem to niesamowite
Najgorsze co można zrobić to próbować walczyć z prądem wodnym - tutaj gra jest przesądzona i prędzej padniesz z sił niż się wydostaniesz. Trzeba, przeciwnie do instynktu, poddać się prądowi - szczególnie w takim przypadku kiedy masz wielu ludzi którzy zgłoszą to do odpowiednich służb. Prąd, zależnie od ukształtowania dna, zakręca kilka/kilkanaście metrów od brzegu - lepiej zachować siły na utrzymanie się na wodzie niż z nim walczyć
@iamscatman: tam fajnie widać jak Ci ogarnięci wykorzystują fale żeby ich wsadziły na schody. Tylko ten jeden albo już opadł z sił i się poddał albo był pod wpływem, bo nawet jak pozostali go wciągają to on bardziej przeszkadza niż pomaga.
@iamscatman: Nie zgodzę się. Poddawanie się prądowi w takim miejscu oznacza, że będzie jedynie Tobą trzaskał o skały. W takiej sytuacji należy działać wbrew instynktowi i odpłynąć od brzegu kilka, kilkanaście metrów na spokojniejszą wodę.
Komentarze (108)
najlepsze
@newtonq: a myślisz, że jakby była możliwość wejścia na ląd od innej strony, to ktoś wciąż wykłuwałby w tej skale te schody?
@newtonq: ta ekipa tam spędza pół życia, ale Ty wiesz lepiej jak się zachować.
źródło: Screenshot 2025-05-15 at 23-09-07 Osłona koła ratunkowego Guardian Aby uzyskać więcej infor… Flickr
PobierzSą kraje, w których nie liczą się z ludzkim życiem.
@TomWro: oprócz tego ludzie
Wskoczenie do takiej wody to s---------o.
@ShadowDancer: ten co wskoczył ze skały to chyba trochę zaprawiony w bojach więc nie to samo co Janusz na all inclusive
źródło: IMG_6746
PobierzPrzypomina mi się historia z hinduskiego szpitala, w którym na wymianie byli polscy lekarze. Jak ordynator zobaczył, że nie sprawdzają czy winda jest w środku po otwarciu się drzwi, to stwierdził, że Polacy to kompletni idioci. Przecież to oczywiste, że należy się upewnić czy coś takiego jak winda działa poprawnie. Przeglądy? Standardy? Komu to
Z jednej strony wspaniale doświadczenie odczuwać tak siłę oceanu, z drugiej to głupota i ryzyko. Trzeba nie walczyć, dać sie nieść falom, by wyjść trzeba było wycelowac jak fala ma tobą rzucić i gwałtownie popłynąć.
Mimo drabinki w skale było bardzo ciężko wyjść.
Czasami o wiele gorsze sa niewidoczne boczne prądy. Na końcu wyspy mimo spokojnego oceanu i malych fal prąd byl tak silny że jak
@projektant_doktorant: @konradpra @lord_xenu
warunki brzegowe jak widzę zawsze te same - ja też byłem młody i świetnie pływałem więc stwierdziłem że jadąc wzdłuż pacyfiku to grzech nie wykąpać się w pacyfiku :-) tylko że to nie była zatoka Bay Watch z Pamelą na krzesełku tylko jakieś dzikie zejście po skałach - to że stamtąd wylazłem to niesamowite