Anonimowy post zniszczył życie przedszkolanki. Zwróciła uwagę, wyleciała z pracy
W jednej chwili straciła pracę i dobrą reputację. Młoda przedszkolanka z Warszawy zwróciła uwagę dziecku podczas wycieczki. Anonimowy post w internecie zniszczył jej życie. Została zwolniona z Baby Room na Żoliborzu. Ola nie ma sobie nic do zarzucenia, pretensji nie mają do niej rodzice, ani pracoda
Szewczenko z- #
- #
- #
- #
- 180
- Odpowiedz
Komentarze (180)
najlepsze
-Stefan, proszę cię nie przychodz do nas więcej.
-Ale co się stało?
-No wiesz, ostatnio jak byłeś, to zginęło nam 200 zł.
-Ale chyba nie sądzisz, że to ja ukradłem.
-Wiem, że to nie ty, bo te 200 zł się znalazło... ale wiesz, niesmak pozostał.
Kara: Wypieprzyć z pracy na zbity pysk. Niech się cieszy, że nie kazali płacić za ból głowy.
Środki odwoławcze: to przedszkolanka, nie ma żadnego odwoływania się. Poszła stąd.
Codzienność w szkole i przedszkolu.
Efekt jest taki że dzieciaki robią co chcą, zero
Drugą ironią jest to, że dyrektorka chciała uniknąć eskalacji dlatego ją zwolniła, a nie pomyślała, ze właśnie stworzyła drugą eskalację internetową ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@tenji: To akurat nie jest absolutnie nic nowego, ogólnie chyba nawet od szczebla edukacji. Dyrektorkę zaczyna obchodzić coś dopiero zawsze jak jest jakaś potężna afera i szambo wybija typu bo ktoś kogoś pobije i leci to w internet bo dobre imię szkoły.
Kozak w necie p---a w świecie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Swoją drogą dyrekcja też pięknie postąpiła. Teraz przydałaby się na nich jakaś nagonka. Ciekawe czy by się zwolnili, żeby nie eskalować sytuacji.