Anonimowy post zniszczył życie przedszkolanki. Zwróciła uwagę, wyleciała z pracy

W jednej chwili straciła pracę i dobrą reputację. Młoda przedszkolanka z Warszawy zwróciła uwagę dziecku podczas wycieczki. Anonimowy post w internecie zniszczył jej życie. Została zwolniona z Baby Room na Żoliborzu. Ola nie ma sobie nic do zarzucenia, pretensji nie mają do niej rodzice, ani pracoda

[Marco_Inaros]

Dyrektorka musiała bo hejt w necie. Ja p------ę. To teraz wystarczy zapłacić jakiejś farmie trolii i można w-----ć z roboty dosłownie każdego no bo hejt w necie. A ta k---a co robiła zdjęcia powinna się tłumaczyć przed sądem bo zniszczyła komuś życie bo "wiedziała lepiej". J----a patologiczna sygnalistka.

[paczajki]

nie hejtuj dyrektorki, bo moze ma zarząd nad sobą i jeszcze ją odwołają :( wszystko dla dobra firmy

[slx2000]

Przedszkolanka zastanawia się nad podjęciem dalszych kroków i dochodzeniem swoich praw na drodze prawnej

Tu się nie ma nad czym zastanawiać, tylko dojechać.

[BiznesJanusz]

Internet - nowotwór XXI.

Fajne medium to było do upowszechnienia się dostępu do internetu, a szczególnie przed era neta w telefonach.

Potem każdy patus za 30zł bez limitów mógł swój brak mózgu wylewać razem z innymi anonimowymi patusami.

[longhc]

to wszystko miało rece i nogi i było NORMALNE gdy z internetu korzystało sie w domu na komputerze. era smarfonów z netem i aparatem foto zepsuły wszystko. pierdnac na ulicy nie mozna bo p----y to nagraja i wrzuca na neta a ty zwykły kowalski nikomu nieznany w jednej chwili stajesz sie znany na całą polske....

[BiznesJanusz]

@longhc
Niestety, uważam tak samo

[dobryadas]

Rozbolała dyrekcję głowa od hejtu… no cóż…
Może ta dyrektorka nie nadaje się na swoje stanowisko

[kejor]

0 logiki u tych lasek, jedna z czapy robi koperkowa afere z anonima na necie, drugie jako dyrektorki przedszkola mimo tego ze nie widza podstaw do zwolnienia tej opiekunki to jednak to robia. Zero kobiecej solidarnosci.

[Deryl]

Hipokryzja wykopków przebija sufit (－‸ლ). Same wykopki często urządzają internetowe lincze na różne osoby, a teraz grają wielce oburzonych pod tym znaleziskiem jak dyrekcja zwolniła kogoś pod naciskiem opinii publicznej. Jak z kolei okazało się, że lincz był błędny, no to wina dyrekcji, że posłuchała internautów :D.

[kt13]

@Deryl to samo mi przyszło do głowy. Jak tylko jest jakaś afera to zaraz zaczyna się wyciąganie profili w innych mediach społecznościowych, pisanie do rodziny i pracodawców i inne chore rzeczy do których się posuwają niektóre wykopki czy 4chaniarze albo redditowcy

[adminek84]

@Deryl: w punkt

[Inarus]

Spoko jak tak dalej pójdzie to już nikt nie będzie się chciał zajmować czyimiś bachorami przebodźcowanymi przez smartfony. Te babki w prywatnych (etat 40h vs państwowe -- chyba 26) przedszkolach muszą mieć niezłą psychę aby codziennie to oganiać.

[wipok]

W mojej opinii jak wytoczy im sprawę to ją będą musieli z buta przyjąć z powrotem.

[dziacha]

Zwykli ludzie często bywają pierd€&”nięci, a co dopiero rodzice małych dzieci.