Jeździsz cały czas lewym pasem? Czeka cię srogi mandat!
Uporczywe trzymanie się lewego pasa to jedna z polskich „specjalności”. Niektórzy kierowcy robią to, bo nie znają przepisów, ani nie rozumieją zasad kultury na drodze, zaś inni wręcz przeciwnie - mają się za znawców przepisów, przez co lubią pouczać innych.
motocaina z- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 352
Komentarze (352)
najlepsze
@Anacron: Natworzono tyle zakazów i nakazów, ze gdyby policja miała je skrupulatnie egzekwować to zapewniam cię, że nie byłoby człowieka który by się nie kwalifikował na mandat. I to regularnie, co najmniej raz w tygodniu.
@niki_niki: No sam król kierowców, Pa Dworak twierdził że jeśli jedziesz z dozwoloną prędkością i widzisz gościa na prawym to wara wszystkim od tego że siedzisz na lewym. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Pytasz co wg mnie mamy #!$%@?, jest kilka rzeczy które milicjant może sobie interpretować wg własnego widzimisię- np art. 86 § 1, czy też coraz bardziej dyskutowane ostatnio przepisy o pieszych, raz znów jest tam guma z
Tzn. zdarza się to czasami, najczęściej jak ktoś słabszym samochodem podchodzi do wyprzedzania ambicjonalnie, ale mimo wszystko większość trzyma się prawego jak trzeba.
Dużo większym problemem są ci którzy jeżdżą "szybko i bezpiecznie" po 180km/h przeganiając ludzi z lewego na prawy co tworzy więcej manewrów i mniej płynny ruch dla ogółu. Mam wrażenie
@pilovsky: i najpewniej tak właśnie jest
Przy okazji - znacie skuteczne patenty oprócz utylizacji połowy zbiornika spryskiwaczy na jego świeży lakier prosto z myjni i delikatny chceck brake?
Zawsze są gamonie jadący tylko lewym bo on „skakać” nie będzie. Oby się w końcu z mandatami za nich wzięli i nawet płacz o latanie budżetu będzie śmieszny
2. Przede mną jedzie lewym pasem osobówka z prędkością 120 km/h, prawy pas wolny.
3. Tir wyprzedza dwa tiry jadąc od nich szybciej o 0,05 km/h.
Które z
- jeździ się pasem prawym,
- lewym się wyprzedza,
- jak ktoś jedzie lewym to wyprzedza się go prawym (jak nie ma miejsca, żeby wyprzedzić go prawym, to znaczy, że ten na lewym NA PEWNO na prawy nie zjedzie i nie ma co go 'spychać' mruganiem światłami i podjeżdżaniem pod zderzak).
a zjechać na prawy i jechać 50
B pozostać na lewym i olać gościa
w dwie sekundy Cie wyprzedzi i wrocisz sobie na lewy, nikomu krzywda sie nie stanie. nie ma potrzeby robic ludziom na zlosc.
PS w tej konkretnej sytuacji miganie jest w bardzo zlym tonie
chcesz sobie uskuteczniać spacerki autem to blokuj prawy pas gdzie pełno takich jak ty, albo jedź na tor i sobie tam jeździj 120, ale nie, przecież tobie wygodniej jechać lewym gdzie tacy jak
Jadę lewym pasem najwyższą dopuszczalną prędkością według mojego prędkościomierza pomniejszoną o dostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, czyli zrównanie się z najwolniejszym pojazdem na prawym pasie i NIKT ale to #!$%@? nikt nie ma prawa mnie wyprzedzić.
Parkuję na dwóch miejscach postojowych, bo tak mi się zaparkowało i nikt mnie nie będzie pouczał.
Najgorsze jest to, że większość popiera takie
@Kotznapedemjonowym: pamiętam te wykopy na głównej parę lat temu jak to niby bagiety miały to ścigać i ukrócić xD
Swoją drogą mam ciekawostkę sprzed dwóch lat - pojechałem autem na wakacje na Słowacji/Austrii/Słowenii/Włoszech. Przez dwa tygodnie jeździłem sobie komfortowo, nikomu nie przeszkadzając, aż dopiero pod Gliwicami jakaś raszpla mi siadła na dupie i zaczęła mrugać długimi XD
Od tamtych
@Kotznapedemjonowym: przepis dotyczacy odstepu w niezabudowanym jest martwy. Wyslalem nagranie na policje jak gosc przy predkosci ~70km/h jechal niecaly metr za mna. Mniejsza o szczegoly reszty zdarzenia zeznan itp. ale jezeli chodzi o odstep to policjant z drogowki uswiadomil mnie w ciekawej kwestii.
Przepis mowi o zachowaniu bezpiecznej odleglosci i gosc moze zawsze stwierdzic ze "wedlug niego byla bezpieczna"