Czy jade samochodem, motorem czy rowerem na skrzyzowaniu sto procent skupienia i gotowosc do hamowania, mniejsza predkosc. Na moto i tak zawsze mam palce na klamce przez caly czas. Skrzyzowania to miejsca spotkan wiec nalezy oczekiwac nieproszonych gosci. Jak juz wyzej napisano, to jest bardzo niebezpieczna droga, ostatnio mialem przyjemnosc, jadac do Polkowic, sie z nia zmierzyc. Tak jak na 8, masa baranow, wyprzedzanie w niedozwolonych miejscach, na gazete, na trzeciego, po
Miałem identyczny wypadek. Żyję, bo akurat nic nie jechało z naprzeciwka, był za to wysoki krawężnik. 3 miesiące w szpitalu. Po wypadku zezłomowałem motor i już nigdy nie wsiadłem.
Mieszkam niedaleko. Wczoraj jechałem tam na rowerze z godzinę po fakcie - jeszcze policja, straż i samochody stały. To skrzyżowanie jest bardzo niebezpieczne, to nie pierwszy wypadek śmiertelny tam. Główna droga którą jechała motocyklistka to DK94, bardzo ruchliwa, blisko Wrocław, ciężko włączyć się z BP/KFC i z drugiej strony z Lutyni. Czasem tam czeka się po parę minut aby skręcić w lewo (tak jak ten biały samochód) Ponoć zastanawiają się nad zrobieniem
@nowyjesttu: Całkowicie to może niekoniecznie. Ale powinno się tłumaczyć tym kolesiom na szlifierkach, że są tylko ofiarami sprytnego marketingu i takimi samymi frajerami jak ci, którzy myśleli, że od jarania Marlboro stają się kowbojami.
Tak na oko było 2 sekundy od wyjazdu do uderzenia: 1. trzeba jechać wolniej w takich miejscach i zawsze trzymać dwa palce na hamulcu 2. obserwować przednie koło samochodu, który może potencjalnie wyjechać. Obrót felgi przy ruszaniu widać szybciej niż oko zinterpretuje ruch całego pudła samochodu i można wcześniej zareagować. Powinni tego uczyć na kursach samochodowych i motocyklowych (a nie uczą).
Przy 70-80km/h i czasie reakcji poniżej 0.5sek dałaby radę zmniejszyć prędkość
@Kardigan69: FZ-6, FZ-1, R6, pozdrawia. Motocyklista Doskonały przeczytał? No raczej nie, a to już stara pozycja. Jeśli nie trzymasz paluchów na hamulcu to tracisz co najmniej 0.5-1 sek. na reakcję, więc warto.
Jak dla mnie wina motocyklistki bo leciala pasem do skretu w prawo (wyprzedzala nim ciezarowke i zamiast skrecic chciala sie wbic na pas do jazdy prosto) wiec poza zlym pasem predkosc raczej byla zbyt wysoka, kierowca mogl pomyslec ze bedzie skrecac i nie spojrzal drugi raz w lewo...
Współczuję kierującemu, trauma na lata - mój wujek zabił samochodem jakiegoś dziadka 74 lata. Już nie pamiętam jak doszło do zdarzenia, chyba dziadzina wpadli pod koła jak wracali z imprezy na gospodarkę. W każdym razie wujek po czasie uniewinniony czy jakoś tak, ale chodził po psychiatrach bo miał koszmary, nie mógł prowadzić samochodu na krótko po wypadku. Pamiętam że zawsze taki przejęty chodził bidny. Tu podobna akcja. Mam nadzieja, że typowi uda
czuje że nie znaczę nic jeśli patrze na wpływy że nie zna mnie nikt jeśli patrze na liczby że stać mnie na wszystko gdy nie patrze na portfel że będę wiecznie żył jak ci co nie dożyli dwadzieścia osiem...
Komentarze (831)
najlepsze
Ponoć zastanawiają się nad zrobieniem
Zwlaszcza w takich miejscach trzeba uwazac i jechac przede wszystkim wolno, tak zeby moc sie nawet zatrzymac. Brak rozwagi.
1. trzeba jechać wolniej w takich miejscach i zawsze trzymać dwa palce na hamulcu
2. obserwować przednie koło samochodu, który może potencjalnie wyjechać. Obrót felgi przy ruszaniu widać szybciej niż oko zinterpretuje ruch całego pudła samochodu i można wcześniej zareagować.
Powinni tego uczyć na kursach samochodowych i motocyklowych (a nie uczą).
Przy 70-80km/h i czasie reakcji poniżej 0.5sek dałaby radę zmniejszyć prędkość
Motocyklista Doskonały przeczytał? No raczej nie, a to już stara pozycja.
Jeśli nie trzymasz paluchów na hamulcu to tracisz co najmniej 0.5-1 sek. na reakcję, więc warto.
Prawko A mam od 2006.
że nie zna mnie nikt jeśli patrze na liczby
że stać mnie na wszystko gdy nie patrze na portfel
że będę wiecznie żył jak ci co nie dożyli dwadzieścia osiem...