Wielka szkoda. Bardzo lubiłem jego historie i nie ważne ile w nich było prawdy ( ͡°͜ʖ͡°). Miał dar do opowiadania. Ostatnie filmy jak już był chory to było przygnębienie. Widać było że może tego nie przeżyć.
No ale to konsekwencje życia jakie wybrał. Tyle ile żył, robił to co lubił.
Pół roku temu zmarł inny kulturysta/strongmen. Niewydolność nerek. Tego gościa też się fajnie oglądało, słuchało i czytało jego artykuły - ale podobnie jak Wojtas też chyba lekceważył swoje zdrowie.
Lekkoduch, ale szkoda mi go bardzo. Gdy studiowałem i wracałem z zajęć, pracy lub siłowni to bardzo lubiłem go posłuchać. Wydawał mi się sympatyczny i jakiś zagubiony. Na pewno "spędziłem" z nim ze 200 godzin. Jego sytuacja na pewno jest przestrogą dla innych, żeby nie być skrajnym w czymkolwiek się nie działa. Pozdrawiam Wojtka fanów, a Agresywnemu niech ziemia lekką będzie.
Szkoda gościa, bo wydawał się spoko, miał dar opowiadania. Fajnie się go słuchało. Ale w momencie, jak opowiadał o zaleceniach lekarzy i powiedział, że dalej będzie ćwiczył ostro i jadł w miare normalnie białko, to nie mogło się dobrze skończyć. Na jednym z ostatnich filmików sprzed kilku miesięcy coś wspominał, że ledwo się wywinął, bo miał sepse, czy coś. Pewnie jak większość, czułem ,że to się tak skończy. Rozumiem, pasję, zajawkę, ale
@masterraziel: " Pamiętam, że jego celem było 400 kg w martwym" z tego co pamiętam to ponad 400 w martwym to dziwgał z jakieś 12-13lat temu na imprezie w parku hallera w D.G to jeszcze "łebkiem" młodym był.
Komentarze (394)
najlepsze
Ostatnie filmy jak już był chory to było przygnębienie. Widać było że może tego nie przeżyć.
No ale to konsekwencje życia jakie wybrał. Tyle ile żył, robił to co lubił.
Pół roku temu zmarł inny kulturysta/strongmen. Niewydolność nerek.
Tego gościa też się fajnie oglądało, słuchało i czytało jego artykuły - ale podobnie jak Wojtas też chyba lekceważył swoje zdrowie.
Komentarz usunięty przez moderatora
Pozdrawiam Wojtka fanów, a Agresywnemu niech ziemia lekką będzie.