Zajechanie drogi przy 140km/h, agresja, chamstwo i środkowy palec
Zawsze dziwiłem się jak powstają kolizje na autostradach przy idealnej pogodzie... Akcja od 0:55. Dla wyjaśnienia, manewr wyprzedzania zacząłem, gdy lewy pas był pusty, w międzyczasie dojechała do mnie ta KIA dojeżdżając metr od mojego tylnego...
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 436
- Odpowiedz







Komentarze (436)
najlepsze
Zauważyłem, że więćej agresji jest w kierowcach, gdy jest wiećej pasów. Jakoś przy 1 pasie nikt (prawie nikt( nie trąbi i nie poucza, nawet jak ktoś jedzie 80 na 90. A na 2-3 pasach jedziesz +20 ponad norme, a koleś za tobą chce cię zabić. Ja p------e, ręce opadają.
Sam lubię z---------ć, ale zawsze łaskawie czekam, nawet jak ktoś sie wije, bo wiem, ze to ja jestem ten "zły"
Ciekawe czy autor nagrania na zwykłej drodze też tak nie umie wyprzedzać czy robi to tak kiepsko tylko na autostradzie.
Kolego - nie ta kolejność. Najpierw zwiększasz prędkość -> później zmieniasz pas.
Na zwykłej krajówce też najpierw przez np. 200 metrów jedziesz pasem pod prąd i zaczynasz się rozpędzać?
Prosta zasada - lewy pas autostrady jest jak pas "pod prąd", tylko akurat "wyjątkowo nikt z naprzeciwka nie
@Arrival: Tym debilom nie wytłumaczysz. Dla nich jak nie widzą kierowcy poprzedzającego samochodu w jego lusterku wstecznym, to znaczy, że są za daleko.
Robi się tak, patrzysz w lusterko, jak nie ma zagrożenia i żaden samochód nie pędzi na złamanie karku, to przyspieszam i zmieniam pas na lewy, wyprzedzam i się chowam dojeżdżam do następnego samochodu i jak kolejny
@RobertKowalski: tja, pod warunkiem, że zakręcająca się Kia nie przyhaczyłaby w niego, przez co razem skończyliby szybko swoje żywoty.
@Opryskus69: