Bruksela chce, żeby Polacy jeździli wolniej

Eksperci z Unii Europejskiej chcą, by Polacy zdjęli nogę z gazu - pisze w piątek "Rzeczpospolita". Chodzi między innymi o ograniczenie prędkości na autostradach do 120 kilometrów na godzinę oraz w obszarze zabudowanym w nocy do 50 kilometrów na godzinę.

- #
- #
- #
- #
- 322
- Odpowiedz






Komentarze (322)
najlepsze
Czyli wg naszych przepisów - za dnia możemy w mieście jechać tak naprawdę 60km/h, w nocy 70 km/h a na autostradzie 150 km/h - jest jednak mały haczyk. Jak przekroczymy tę prędkość choćby o 1 km/h - to już będzie mandacik :)
@mkay1: standard - 2-3 dało minusy, to reszta odruchowo daje również.
Jedną z kwestii gdzie Państwo Polskie jest tylko teoretyczne jest przestrzeganie przepisów drogowych.
Polska jest obecnie krajem z jedną z największych odsetków śmiertelnych wypadków/osobę z całej Europy. W 2011r. była pod tym względem najgorsza w Unii Europejskiej (biorąc pod uwagę tez inne kraje). Od 2001 do 2011r. w Polsce zmniejszono ilość śmiertelnych wypadków/osobę o 10%, a np. na Łotwie wielokrotnie, a w Szwecji o dwukrotnie
źródło: comment_FRpYQikM5Jn6fVnga2CgkGr5FqDwgdeW.jpg
PobierzNie jestem typem człowieka który nadaje na Polskę ale prawda jest taka że w kwestii wychowania, odpowiedzialności i świadomości jesteśmy lata świetlne za narodami skandynawskimi.
Nie kary zapobiegną wypadkom, a odpowiedzialni kierowcy,
@johanlaidoner: Z nadmierną według znaku ale dopasowaną do warunków na drodze czyli szybciej.
(pomijam z-----------y)
Ale nie dziw się, że ludzie łamią przepisy bo mają swój rozum. Dla przykładu o 2 w nocy na
Jeśli piętnować kierowców to zły stan techniczny i faktyczną głupotę jak wyprzedzanie na zakręcie, na przejściach itp.
Komentarz usunięty przez moderatora
Myślę, że większość sama potrafi zadbać o swoje bezpieczeństwo jak i innych.
Bo co, kupię sobie malucha i zmienimy prawo pode mnie, że wszędzie max 50km/h żebym mógł w miarę komfortowo wyprzedzać?