Nieśmieszne :-( mój kot dziś przyniósł do domu (raczej pod dom, bo napotkał podobny problem co bohater filmiku) ledwo dychającego królika sąsiadów. W ślad za kotem od frontu przyleciał sąsiad, zabrał królika i poszedł do siebie. Mam nadzieję, że przeżył bo dzieci sąsiadów będą miały smutne święta..
Mój też przyniósł - niestety - cztery zające. Patrzyliśmy z sąsiadem z ciekawością jak przez płot jednego z nich przetransportuje - po prostu przepchał między szczeblami. Problem jest co z tym fantem zrobić. Jednego wrzuciłem do śmieci - po kilku dniach było pełno larw. Te inne musiałem zanosić do lasu i zakopywać. A w sumie zajączków szkoda. A jeszcze któregoś dnia przyniósł dość dużą rybę. Chyba karpia bo też poszła zaraz do
@sypa: Jak dla mnie kot jeśli już musi polować to niech poluje w bezpośrednim sąsiedztwie domostwa (w obejściu) i niech poluje na gryzonie choć ja to jestem przeciwna wypuszczaniu kotów bez kontroli (chcesz to wypunktuję ci dlaczego) Kiedyś były przepisy że takiego wolno łażące kota w odległości powyżej 200 m od domostw można było odstrzelić- niestety to się zmieniło (komu to przeszkadzało?) - mniejsza liczebność zwierzyny drobnej to też jest efekt
Komentarze (58)
najlepsze
Komentarz usunięty przez moderatora
@sypa: niewdzięcznik
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.