@Tiboo: Gadałem z jednym ratownikiem - mówi, że organy od motocyklistów po wypadku zwykle są za bardzo zniszczone żeby się do przeszczepów nadawały - przykre ale prawdziwe.
@grzylen: Wiem. To nie tylko o zniszczenie chodzi, człowiek to nie klocki lego, potencjalnego dawcę trzeba znać wcześniej i dokonać przeszczepu niemal natychmiast po jego śmierci. W przypadku wypadku czas potrzebny na zeskrobanie delikwenta z asfaltu i przewiezienie do szpitala oraz procedury prawne uniemożliwiają to. Niemniej banerek i tak mnie ubawił ;p
Pomijając głupotę i kompletny brak wyobraźni sebixów na motorach, to niestety wiele z tych akcji to wymuszenia kierowców aut, głupota oraz kompletny brak wyobraźni.
@Rococo: Niby wymuszenia , z tym że jeśli motocykl zbliża się z prędkością 100+ w mieście, ubrany na czarno to przy rozglądaniu się albo go nie zobaczysz, albo zobaczysz gdzieś daleko i nawet tego nie odnotujesz. Rozumiem że na pustych drogach w terenie niezabudowanym, jest to ewidentna wina kierowcy samochodów, którzy się zagapili. Ale w środku miasta, gdzie musisz się rozglądać we wszystkie strony, patrzeć jeszcze dodatkowo na
@macentos: hej kolego, mam podobnie. Tyle, że ja już 7 lat dojeżdżam motocyklem do pracy. Wielu ludzi mówi, że na co się zdadzą moje umiejętności jak ktoś mi wymusi. Ale to nieprawda. Większość wymuszeń można przewidzieć, można też zminimalizować ryzyko. Gdy ktoś nie jeździł motocyklem to tego nie zrozumie, bo jadąc samochodem też mam wrażenie, że mam mniejsze pole manewru. Ale można zrobić naprawdę wiele, aby uniknąć wypadków. Można trzymać rękę
Motocykliści najgłośniej krzyczą i mają pretensje do kierowców osobówek że wymuszają na nich pierwszeństwo, a tak naprawdę sami są sobie winni. U mnie w mieście był przypadek że koleś zabił się w centrum miasta na motorze bo jechał 180 i uderzył w samochód który mu wyjechał z podporządkowanej . Oczywiście środowisko motocyklistów miało pretensje do kierowcy samochodu a tak naprawdę to była wina motocyklisty bo po mieście się nie jeździ z takimi
@damski89: Bo im wolno wszystko. Wolno jechać 180 w mieście, wolno przekraczać podwójną ciągłą i jechać po przeciwnym pasie ruchu (bo przecież omijają korek i nie będą stać mając motocykle!), wolno wyprzedzać w każdy możłiwy sposób, przeciskać się i mrugać długimi (o ile nie jadą non stop na długich) bo przecież KRÓL MOTOR PIERWSZY jedzie!. Nie mam nic do rozważnych kierowców motocykli, zawsze jak mogę, to ustąpię miejsca, nie zajeżdżam im
@damski89: A ja dziś miałem przypadek, że prawie wylądowałem w rowie, bo kierowca bez kierunkowskazu zaczął manewr wyprzedzania gdy akurat ja wyprzedzałem jego. Teren niezabudowany, droga prosta jak strzała, pogoda idealna, moja prędkość 100 może 110 km/h, na lewym pasie byłem od kilku dobrych sekund. Mimo to mnie "nie zauważył". Ach i byłbym zapomniał, wcale nie jechałem motocyklem. Są debile na motocyklach i debile w samochodach. Jedni zapieprzają jak potłuczeni, a
Obejrzałem połowę, więc być może coś potem się zmienia, ale na oko lekko licząc 2/3 kolizji i wypadków z filmiku to bezmyślność motocyklistów. Albo nie zatrzyma się przed przejściem dla pieszych, albo przejedzie przez skrzyżowanie na czerwonym, albo wyskoczy z krzaków wprost na drogę, albo zachce mu się jechać pasem awaryjnym albo innym buspasem, albo nie zahamuje kiedy ktoś przed nim się zatrzyma, albo pruje przez miasto dwa razy szybciej niż powinien,
Dwa powody 1) Wymuszenie pierwszeństwa 2) Nadmierna prędkość
Gdybyśmy wyeliminowali u motocyklistów z nagrania te dwie rzeczy, nagranie na YouTube trwało by 0 sekund. Dla chcących kliknąć minus - widzę że niektóre video to wymuszenie pierwszeństwa przez samochody, ale gdyby motocyklista jechał przepisowo z dozwoloną prędkością wypadku by nie było bo by wyhamował...
@Stivo75: Wyhamował to raz, a dwa, że jak widzisz w mieście pojazd to raczej się nie spodziewasz, że #!$%@? 180 km/h więc wyjeżdżasz, a okazuje się lipa.
Komentarze (227)
najlepsze
źródło: comment_KbPLYCvcgH9G3zi8tUVyp17BCS00Ct3f.jpg
PobierzNiemniej banerek i tak mnie ubawił ;p
@Rococo: Niby wymuszenia , z tym że jeśli motocykl zbliża się z prędkością 100+ w mieście, ubrany na czarno to przy rozglądaniu się albo go nie zobaczysz, albo zobaczysz gdzieś daleko i nawet tego nie odnotujesz. Rozumiem że na pustych drogach w terenie niezabudowanym, jest to ewidentna wina kierowcy samochodów, którzy się zagapili. Ale w środku miasta, gdzie musisz się rozglądać we wszystkie strony, patrzeć jeszcze dodatkowo na
Albo przynajmniej założyli, że coś może pójść nie tak.
miałem to samo.
+ to co widziałem na ulicach
źródło: comment_WlDMwBMuAg3bZIcoqmhi5Qgtw4nyylWS.gif
PobierzNie mam nic do rozważnych kierowców motocykli, zawsze jak mogę, to ustąpię miejsca, nie zajeżdżam im
Są debile na motocyklach i debile w samochodach. Jedni zapieprzają jak potłuczeni, a
na fizyce, biologii, medycynie, szkole jazdy i religii
1) Wymuszenie pierwszeństwa
2) Nadmierna prędkość
Gdybyśmy wyeliminowali u motocyklistów z nagrania te dwie rzeczy, nagranie na YouTube trwało by 0 sekund.
Dla chcących kliknąć minus - widzę że niektóre video to wymuszenie pierwszeństwa przez samochody, ale gdyby motocyklista jechał przepisowo z dozwoloną prędkością wypadku by nie było bo by wyhamował...