Nie lubię się rozpisywać, więc będzie bardzo szybki wykop :)
Kupiłem mleko "Prawdziwe" w znanej sieci na "B" firmy "MLEKPOL" z Grajewa.
Po otwarciu chciałem sobie zrobić płatki z mlekiem, a że nie podgrzewam mleka to od razu do talerza wlałem ten cudny płyn :) Zauważyłem, że kolor jest bardziej mętny niż zwykle, po chwili z kartonu wypadł mały kawałek czegoś białego, wygląda na jakiś biały ser.
Otworzyłem karton nożem.
I zauważyłem coś takiego.
Napisałem maila do firmy w poniedziałek, z pytaniem co to jest. W ten sam dzień mi odpisali, że pierwszy raz coś takiego widzą i czy jeśli posiadam jeszcze ów karton to go chętnie wyślą do analizy w zamian za zgrzewkę mleka. Dziś w czwartek przyjechał Pan przedstawiciel, odebrał karton, przeprosił i zostawił małą zgrzewkę.
Tak dba o klienta firma MLEKPOL, teraz zawsze będę wybierać ich produkty :)
Komentarze (270)
najlepsze
Pozdrawiam
A tak poważnie, to nie będąc ekspertem stawiam na błąd w produkcji, czyli złą sterylizację. Wniosek swój opieram, na tym, że kiedyś zostawiłem otwarte mleko w kartonie w lodówce na 2 tygodnie i przemieniło się w "lejącą gumę" od tamtej pory kupuje jedynie butelce, które jest tylko pasteryzowane.
@machas1: hmm niezły masz tam porządeczek.... aż strach o--------ć coś z takiej lodówy( ͡° ͜ʖ ͡°)
źródło: comment_mvlOvd2b57L0fZ1cXr0TgH8wt1swfoSD.jpg
Pobierzwiedząc że nikt tego nie zweryfikuje
@dyziek332: Będąc producentem kupiłbyś zgrzewkę swojego mleka? Ja bym ją z magazynu lub z linii przyniósł. ( ͡° ͜ʖ ͡°)