Grejfrut - zabójca?
Nie wiem czy już było na wykopie, ale na pewno nie zaszkodzi. Rzecz jest dość ważna. (Nie ja to napisałem, nie pytajcie mnie o nic).
![zdzislav](https://wykop.pl/cdn/c3397992/zdzislav_1,q52.jpg)
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- #
- 69
Nie wiem czy już było na wykopie, ale na pewno nie zaszkodzi. Rzecz jest dość ważna. (Nie ja to napisałem, nie pytajcie mnie o nic).
Komentarze (69)
najlepsze
To że chemia reaguje tak a nie inaczej w połączeniu ze zwykłym owocem to wada chemii, nie owocu, a tak została postawiona sprawa w początkowej części tekstu. Grejpfrut jest tworem naturalnym to problem chemii i farmacji. I tytułowanie, w stylu brukowych pism lub portali typu Onet jest nie na miejscu.
Natomiast jest to
Za to pogrubili inne, ciekawsze efekty jedzenia grejpfrutów.
Btw literówka w temacie, powinnobyć grejpfrut zamiast grejfrut.
A nie mówi się o skutkach ubocznych i interakcjach różnych leków które ludzie używają masowo (wystarczy zajrzeć do apteczki rodziców) i pewnie w 90% niepotrzebnie.
Celowa manipulacja
Btw. jak np. złapie cię choroba: 5 dni kaszel, 3 dni gorączka i katar to:
1. biorąc leki zdrowiejesz po 5 dniach
2.
Ból głowy, który trwa 30 minut to nie ból głowy. Nawet tabletka nie zacznie działać w tym czasie. Jakbyś się tak naprawdę pomęczył z migreną kilkanaście godzin to byś docenił ulgę po np. aspirynie - nie ma, co się męczyć.
Grejpfrut natomiast to owoc tropikalny.
Różnica jest kolosalna, a błąd kardynalny.
Tak jak różnią się słowa wkop i wykop.
Zdelegalizujmy cytrusy i sery!